Klich do marszałka Senatu: wyprowadzić policję z terenu parlamentu
- W imieniu klubu PO wnoszę o wyprowadzenie policji z terenu parlamentu - zaapelował w piątek w Senacie Bogdan Klich (PO). - Jesteśmy poddawani naciskowi politycznemu - podkreślił przed przystąpieniem przez Senat do rozpatrywania ustawy o Sądzie Najwyższym.
W piątek po godz. 9.30 Senat kontynuuje posiedzenie, na którym ma być omawiana nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Wcześniej - w piątek po północy - senacka komisja zawnioskowała o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Obradom towarzyszyły głośne okrzyki protestujących.
Piątkowe posiedzenie rozpoczęło się od wniosków formalnych opozycji o odroczenie posiedzenia. Wniosek nie uzyskał większości i sprawozdawca senackiej komisji Robert Mamątow (PiS) przystąpił do prezentacji sprawozdania komisji.
Senator Bogdan Klich (PO) zaapelował do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, aby podjął decyzję o wyprowadzeniu z terenu parlamentu policji.
"Senat jest oblężoną twierdzą"
- Zwracam się w imieniu naszego klubu do pana marszałka o podjęcie decyzji, która leży w rękach pana marszałka o demilitaryzację terenu Sejmu i Senatu i wyprowadzenia - żądamy tego - z terenu parlamentu, oddziałów policji oraz sprzętu policyjnego, która działa na nas jak nacisk polityczny - powiedział Klich. - Prace Senatu odbywają się w szczególnej atmosferze, dlatego że Senat jest oblężoną twierdzą od kilku dni oblężoną twierdzą takiej liczby policjantów i sprzętu policyjnego nie widzieliśmy jeszcze - dodał Klich.
- Jesteśmy poddawani naciskowi politycznemu w tej izbie i w takich warunkach nie możemy obradować - podkreślił.
Powiedział, że za sprawą tej ustawy dokonuje się przewrót konstytucyjny w Polsce.
- Nasze obrady odbywają się w szczególnych warunkach nie tylko dlatego, że uznano, żeby skrócić czas przedstawienia senatorom do wglądu i zapoznania się wszystkie materiały dotyczące ustawy o Sądzie Najwyższym. To jest coś niebywałego, żeby 5 godzin oddzielało decyzję Sejmu od rozpoczęcia prac komisji senackiej - podkreślił senator.
Klich złożył także wniosek o przerwę, którego senatorowie nie poparli.
PAP, zdj. główne: PAP/Marcin Obara
Czytaj więcej