Dwie ofiary starć w Wenezueli. Protest przeciwko zmianom w konstytucji
W zamieszkach podczas zorganizowanego przez opozycję 24-godzinnego strajku generalnego w Wenezueli zginęły dwie osoby - poinformowała prokuratura. W czwartek w całym kraju trwał protest przeciwko planom prezydenta Nicolasa Maduro dotyczącym zmiany konstytucji. Przeciwnicy prezydenta obawiają się, że nowa ustawa zasadnicza doprowadzi do rozwiązania parlamentu, w którym przewagę ma opozycja.
Jeden z protestujących zginął na przedmieściach stołecznego Caracas, Los Teques, a drugi w mieście Valencia na północy kraju. Według prokuratury, jeden z mężczyzn został zastrzelony. Nie podano więcej szczegółów.
Do starć protestujących z policją doszło w wielu miejscach - pisze AFP. Według danych organizacji pozarządowej Foro Penal w całym kraju podczas strajku zatrzymano 173 osoby, głównie w Caracas oraz w stanach Zulia i Nueva Esparta na północnym wschodzie kraju.
Przeciwnicy obawiają się umocnienia władzy prezydenta
Strajk generalny w Wenezueli to odpowiedź opozycyjnej Koalicji na rzecz Jedności Demokratycznej na zaplanowane na 30 lipca przez prezydenta Maduro wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego, którego zadaniem ma być zmiana obowiązującej konstytucji i reorganizacja organów państwa.
Zdaniem zwolenników prezydenta dzięki nowej ustawie zasadniczej uda się doprowadzić w kraju do stabilizacji gospodarczej i spokoju. Przeciwnicy Maduro obawiają się jednak, że nowa konstytucja umocni pozycję prezydenta i doprowadzi do rozwiązania obecnego parlamentu, w którym przewagę ma opozycja.
Kryzys i braki towarów
Wenezuela zmaga się obecnie z największym od dekad kryzysem gospodarczym i politycznym; występują dotkliwe braki nawet najbardziej podstawowych towarów, a inflacja bije światowe rekordy.
Od kwietnia w antyrządowych demonstracjach, przeradzających się w starcia z wojskiem i policją, zginęło już ok. 100 osób.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze