Pijany, bez prawa jazdy, "kosił" autem owies i kukurydzę
Policja z Rakoniewic (Wielkopolska) podjęła pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się na wezwanie do kontroli drogowej. Prowadzący renault nie dawał się wyprzedzić, zajeżdżał drogę radiowozowi i ciągle przyspieszał. W końcu zboczył w pola i po przejechaniu przez zagon owsa wbił się w łan kukurydzy. Funkcjonariusze znaleźli na podłodze dziewięć pustych butelek po alkoholu. Większość - po wódce.
Kierowca nie zatrzymał się do kontroli we wsi Łąkie w gminie Rakoniewice. Policjanci z komisariatu w tej miejscowości zaczęli gonić kierowcę. Kierujący nie zatrzymał się mimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych, nie dawał się także wyprzedzić i zajężdżał drogę raz z lewej, raz z prawej strony.
W końcu uciekinier zjechal na śródpolną drogę gruntową. Tam stracił panowanie nad pojazdem i zjechał w pole owsa. Jego Renault 19 zatrzymało się w zagonie kukurydzy.
Kierowca został zatrzymany. Policjanci obezwładnili go i wyciągnęli z pojazdu. W środku było osiem pustych butelek po wódce i jedna po piwie.
42-letni mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego jechał samochodem nie posiadając prawa jazdy. Zostało ono zatrzymane za jazdę po pijanemu.
Także i tym razem kierujący był pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad 3 promile alkoholu.
Tablice rejestracyjne umieszczone na renault pochodziły od innego pojazdu. Mając wątpliwości co do legalności pojazdu, funkcjonariusze zabezpieczyli samochód do dalszych badań mechanoskopijnych.
42-latek odpowie między innymi za jazdę w stanie nietrzeźwości w tzw. stanie recydywy oraz za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za to ostatnie w zgodnie z nowo przyjętymi przepisami grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 9 lipca.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze