"Łańcuch światła" przed gmachem Sądu Najwyższego

Polska

Punktualnie o godz. 21 z inicjatywy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia zorganizowano przed gmachem Sądu Najwyższego w Warszawie "Łańcuch światła". To kolejna odsłona protestu przeciwko proponowanymi przez PiS zmianom w polskim sądownictwie.

Licznie zgromadzeni przynieśli ze sobą świece i ustawili się w pobliżu gmachu.

 

Jak informowali organizatorzy zapraszając na warszawski plac Krasińskich, gdzie mieści się siedziba Sądu Najwyższego, ma to być "łańcuch światła czystych intencji".

 

- Otaczamy Sąd Najwyższy światłem wiary w lepszą przyszłość - powiedział Polsat News Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

 

Skandowano: "wolne sądy!"

 

Akcja została zorganizowana także w innych miastach m.in. w Gdańsku, Poznaniu i Katowicach.

 

Policja nie podała dotąd danych o frekwencji na pl. Krasińskich - za to rzecznik warszawskiego ratusza napisał na Twitterze, że przed SN było aż 17 tys. osób.

 

Przed godz. 22 przed SN odegrano polski hymn, po czym zgromadzeni unieśli do góry świece i zaczęli skandować: "wolne sądy". Na koniec ustawili je dookoła budynku SN.

 

Projekty zmian

 

Zarówno dzisiejsza manifestacja przed Sejmem, jak i wieczorne zgromadzenia, zostały zorganizowane w związku z przyjętymi przez Sejm zmianami w Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych oraz ujawnionym w nocy projektem PiS ustawy o Sądzie Najwyższym.

 

W nocy z piątku na sobotę Senat bez poprawek poparł nowe ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustrojów sądów powszechnych.

 

W środę późnym wieczorem na stronach Sejmu zamieszczono poselski projekt PiS nowej ustawy o SN. Przewiduje on umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku, a także m.in. utworzenie trzech nowych Izb SN: Prawa Prywatnego, Prawa Publicznego i Dyscyplinarnej; przewiduje także zmiany w powoływaniu sędziów SN oraz w zakresie ich odpowiedzialności dyscyplinarnej.

 

Minister broni reform

 

- Zyskuje wymiar sprawiedliwości - realne narzędzie kontroli nieprawidłowości, które miały miejsce i narastały przez ostatnie lata w polskim sądownictwie. Polskie sadownictwo na tle Europy wyróżniało się tym, że niemal całkowicie oderwało się od mechanizmów kontroli demokratycznej, było korporacją, która wszystko sama załatwiała i o wszystkim rozstrzygała; to prowadziło do demoralizacji - powiedział w sobotę w TVP minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Czas na to, żeby przywrócić standardy europejskie - dodał.

 

Na uwagę, że w wyniku uchwalonych ustaw minister sprawiedliwości zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotychczas nigdy w Polsce, odpowiedział: - To nie chodzi o to, czy ja zyskuję uprawnienia Chodzi tutaj o to, że wprowadzamy mechanizmy realnej kontroli i balansu władz - zaznaczył Ziobro.

 

polsatnews.pl, PAP

kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie