PO, Nowoczesna i PSL apelują do prezydenta o zawetowanie ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości
Członkowie PO, Nowoczesnej i PSL przekonują, że wejście w życie nowelizacji ustawy o KRS oraz o sądownictwie powszechnym oznacza "zrujnowanie trójpodziału władzy w Polsce". Z kolei Kukiz'15 chce, by głowa państwa zwołała okrągły stół ds. reformy wymiaru sprawiedliwości.
W sobotę w radiowej Trójce politycy zostali zapytani o toczący się w Polsce spór wokół ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz nowelizację ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, zainicjowaną przez posłów. Obie nowele w nocy z piątku na sobotę bez poprawek przyjął Senat, a teraz trafią one do prezydenta. Niepokój opozycji budzi także projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, który w Sejmie złożyli posłowie PiS.
"To nie jest pucz"
Adam Kwiatkowski z Kancelarii Prezydenta, pytany, czy w związku z tą sytuacją prezydent w najbliższym czasie planuje jakieś działania, odpowiedział, że te ustawy jeszcze do prezydenta nie trafiły. Według niego, prezydent wsłuchuje się w opinie na ten temat i, "jeśli stwierdzi, że jest taka potrzeba, to podejmie działania".
Kwiatkowski apelował, by nie używać takich słów, jak pucz, dyktatura i nie grać na emocjach, "bo one są po prostu nie na miejscu". - To nie jest żaden pucz - mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS).
Kukiz '15: potrzebne zwołanie "okrągłego stołu"
Grzegorz Długi (Kukiz'15) zapowiedział z kolei apel swojej formacji do prezydenta o zwołanie "okrągłego stołu" dotyczącego wymiaru sprawiedliwości, do którego zaprosiłby przedstawicieli władzy sądowniczej, reprezentantów stowarzyszeń pokrzywdzonych przez sądy, polityków z podstawowych ugrupowań, nie tylko parlamentarnych, oraz naukowców. Celem - jak mówił - byłoby wypracowanie nowego modelu wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem posła Kukiz'15, w tej chwili nowy model budują bowiem politycy, i to tylko jednej opcji. "Wynik jest taki, że mamy bardzo niebezpieczną sytuację w kraju, sytuację, która narusza konstytucję w wielu miejscach. Pan prezydent, jestem przekonany, że byłby w stanie te emocje uspokoić" - mówił. Dopytywany, co narusza konstytucję, wymienił wygaszenie kadencji członkom KRS.
Natomiast Jarosław Kalinowski (PSL) ocenił, że "po podpisaniu, jeżeli tak się stanie, przez prezydenta tych trzech ustaw (...) dwóch już przegłosowanych przez parlament i tego trzeciego zapowiedzianego, o zaoraniu (...) Sądu Najwyższego, (...) nie będziemy mieli w Polsce już fundamentalnej zasady trójpodziału władzy, fundamentalnej zasady państwa prawa".
- Rzecz jest straszna (...) W jednym ręku jest i prokurator, i sędzia, i nadzorca wszystkich sędziów, łącznie z Sądem Najwyższym, to jest po prostu kuriozalne - mówił.
Zapowiedział, że w sobotę prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wystosuje propozycję do środowisk opozycyjnych, w tym pozaparlamentarnych, o skierowanie petycji do prezydenta z apelem, by nie podpisywał tych ustaw. Wyraził ponadto opinię, że "Jarosław Kaczyński od pewnego czasu już realizuje proces wyprowadzania Polski z Unii (Europejskiej - red.)".
W sobotę w Krakowie szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do wszystkich ugrupowań i ruchów opozycyjnych o wspólne zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta Dudy o zawetowanie ustaw o sądownictwie. Jak dodał, PSL podchodzi z "szacunkiem i życzliwością" do wszystkich inicjatyw innych ugrupowań, ale "dziś nie ma się co ścigać na własne pomysły, trzeba pokazać, że sprawy państwa są najważniejsze".
"Wyprowadzanie Polski z UE"
Podobnie Barbara Dolniak (Nowoczesna) zwróciła się z prośbą do prezydenta, by zawetował ustawy o KRS i ustroju sądów powszechnych, bo zmierzają w złym kierunku. Oceniła, że PiS, kierując się zbiorową odpowiedzialnością, forsuje zmiany, które są niezgodne z konstytucją.
- To jest zamach stanu na demokratyczne państwo prawne - dowodził Rafał Grupiński (PO). Jego zdaniem opozycja i obywatele muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do "zrujnowania trójpodziału władzy w Polsce". - Będziemy robić wszystko, by zablokować prace nad ustawą, która łamie konstytucję - zapowiedział, odnosząc się do ustawy o SN. - To jest wyprowadzanie Polski z UE - uznał.
Grupiński zwrócił się też do Kwiatkowskiego: "Jeśli prezydent podpisze te ustawy - o KRS i SN - to nie zdziwcie się (...), jeżeli za pół roku Jarosław Kaczyński uzna, że trzeba skrócić kadencję prezydentowi".
Kwiatkowski w reakcji ocenił, że nie na miejscu są głosy, które nawołują do takich emocji, "emocji, które w tym przypadku nie powinny mieć miejsca".
Zadeklarował, że prezydent po pierwsze wczyta się w ustawy, które do niego przyjdą. Po drugie przeanalizuje różne głosy, w tym takie jak ten Grupińskiego.
- Te ustawy zbliżają nas do standardu europejskiego - mówił Wójcik (PiS). Przekonywał też, że ustawa o KRS to realizacja konstytucji. Zwrócił uwagę, że w ustawie o ustroju sądów jest mowa o losowym przydzielaniu spraw.
- To jest coś, co dla obywatela jest niezwykle ważne (...) będzie transparentny system - przekonywał, dodając, że dziś 70 proc. społeczeństwa źle ocenia sądownictwo - zaznaczył.
Odnosząc się do wypowiedzi przedmówców dotyczących ewentualnego skrócenia kadencji prezydenta, przypomniał, że jest ona zapisana w konstytucji. Jak dodał, było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, według którego obecni członkowie KRS będący sędziami zasiadają w Radzie niezgodnie z konstytucją.
Zmiany w sądach
Projekt ustawy o SN autorstwa PiS pojawił się na stronach Sejmu w środę późnym wieczorem. Zakłada on utworzenie trzech nowych izb Sądu Najwyższego, modyfikacje w powoływaniu sędziów SN i umożliwia przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.
Nowelizacja przepisów o ustroju sądów przewiduje m.in. zmianę zasad powoływania i odwoływania prezesów sądów poprzez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadzenie zasady losowego przydzielania spraw sędziom.
Z kolei nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zakłada m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze