30-latek z Lubelskiego przyznał się do zabójstwa rodziców i kuzyna. Zwłoki były przysypane wapnem
Zarzuty zabójstwa trzech osób - rodziców i kuzyna - usłyszał w sobotę 30-letni Krzysztof C. Mężczyzna przyznał się do winy. W sobotę po południu poinformowano, że został aresztowany. Ciała zamordowanych znaleziono w czwartek jednym z domów we wsi Piaski Szlacheckie (Lubelskie).
- Krzysztof C. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy - poinformował Prokurator Okręgowy w Zamościu Jerzy Ziarkiewicz. Dodał, że Sąd Rejonowy w Zamościu zgodnie z wnioskiem prokuratora zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Krzysztofa C. na okres trzech miesięcy.
30-latek niedawno wyszedł z więzienia, gdzie odsiedział cały zasądzony mu wyrok za znęcanie się nad rodzicami oraz za rozboje.
Brat ze statusem świadka
W śledztwie zatrzymany został również brat Krzysztofa C., 28-letni Przemysław C., który początkowo był podejrzewany o udział w morderstwie. Ziarkiewicz powiedział, że ze zgromadzonego materiału odwodowego jak i wyjaśnień Krzysztofa C. wynika, iż jego brat nie brał udziału w zabójstwie. - Przemysław C. zostanie przesłuchany w charakterze świadka i taki status - świadka - będzie miał w postępowaniu przygotowawczym - zaznaczył prokurator.
Zwłoki trzech osób w domu we wsi Piaski Szlacheckie znaleźli w czwartek policjanci. Udali się oni tam po zgłoszeniu od mieszkanki Krasnegostawu, która poinformowała, że nie może się skontaktować z mieszkającymi w Piaskach Szlacheckich rodzicami.
Ciała ofiar znalezione w domu
Okazało się że znalezione ciała, to rodzice zgłaszającej kobiety - małżeństwo w wieku 57 i 56 lat oraz 84-letni wuj męża. Wszyscy oni mieszkali w tym domu.
- Zwłoki były ułożone równolegle do siebie, obok siebie, na podłodze, a właściwie na wylewce betonowej. Były przysypane wapnem i cementem oraz przykryte płytami styropianowymi - informował prokurator Ziarkiewicz.
Ciała zostały przewieziono do zakładu medycyny sądowej w Lublinie, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Ziarkiewicz powiedział, że w mieszkaniu znaleziono i zabezpieczono m.in. noże i siekierę, które zdaniem śledczych mogły służyć do popełnienia morderstwa.
- Wskazuje na to charakter obrażeń, głównie twarzo-czaszki, jakie były widoczne na ciałach ofiar - mówił prokurator.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze