Rzecznik niemieckiego rządu: możemy przyjąć chińskiego noblistę
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert wezwał w środę Pekin do zezwolenia choremu na nowotwór wątroby chińskiemu dysydentowi i pokojowemu nobliście Liu Xiaobo na opuszczenie Chin; oświadczył, że Niemcy są gotowe do przyjęcia go na leczenie.
"Sytuację pana Liu i jego rodziny można określić jedynie jako dramatyczną, dlatego niemiecki rząd wzywa chińskie władze, by priorytetowo potraktować humanitarny aspekt tej sprawy i natychmiast zezwolnić na wyjazd" za granicę Liu i jego żony - mówił Seibert na konferencji prasowej.
Dodał, że jest "bardzo zaniepokojony" doniesieniami z Chin o pogarszaniu się stanu zdrowia noblisty.
Skazany w 2009 r. na 11 lat więzienia za "działalność wywrotową" Liu w czerwcu został warunkowo zwolniony z więzienia i przewieziony do szpitala uniwersyteckiego w Shenyang (Szenjang), na północnym wschodzie Chin, w związku z wykrytym u niego pod koniec maja rakiem wątroby w zaawansowanym stadium.
Władze w Pekinie nie zgadzają się na wyjazd Liu
Organizacje broniące praw człowieka i zachodnie rządy apelują do chińskich władz, aby pozwoliły nobliście i jego żonie Liu Xia wyjechać za granicę na leczenie. Domaga się tego też sam dysydent. Niemcy już wcześniej - podobnie jak USA - proponowały, że przyjmą Liu na leczenie.
Mimo międzynarodowej presji władze w Pekinie nie zgadzają się na wyjazd Liu z kraju. Twierdzą, że dysydent jest pod opieką najlepszych specjalistów i ostrzegają inne kraje, by nie mieszały się w sprawy wewnętrzne Chin.
W środę szpital, w którym przebywa dysydent, poinformował, że pacjent jest niewydolny oddechowo, a wątroba i inne narządy 61-latka działają coraz gorzej. Jednak bliscy Liu powątpiewają w prawdziwość komunikatów szpitala; sugerują, że Pekin nie chce pozwolić na wyjazd dysydenta z kraju, obawiając się, że za granicą zacznie on krytykować komunistyczne władze Chin.
W weekend Liu zbadali dwaj lekarze z USA i Niemiec, którzy stwierdzili, iż nie ma przeciwskazań do przewiezienia Liu za granicę, o ile stanie się to najszybciej jak to możliwe.
Nie mógł być obecny na ceremonii wręczenia nagrody
Liu Xiaobo to jeden z dawnych przywódców prodemokratycznych protestów na placu Tiananmen w Pekinie w 1989 roku, obrońca praw obywatelskich i literat. "Działalnością wywrotową", za którą go skazano, władze w Pekinie nazywają przygotowanie przez niego petycji "Karta 08", wzywającej do zniesienia jednopartyjnego systemu politycznego w Chinach.
W 2010 roku Liu otrzymał pokojowego Nobla "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach", ale nie mógł być obecny na ceremonii wręczenia nagrody. Pokojowy Nobel został wręczony przy pustym krześle.
Chiński rząd nazywa Liu "przestępcą", a wyróżnienie go Nagrodą Nobla uznał za ingerencję w sprawy wewnętrzne Chin.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze