Dawał pokaz przed koncertem Green Day. Akrobata zginął na oczach tysięcy widzów
Do tragicznego wypadku doszło przed koncertem zespołu Green Day podczas festiwalu Mad Cool w Hiszpanii. Akrobata zerwał się z lin zabezpieczających i spadł z wysokości 30 metrów. Zginął na miejscu. Mimo tragedii, koncert grupy odbył się zaledwie pół godziny później.
Hiszpan Pedro Aunion Monroy próbował zejść z oświetlonego podestu znajdującego się na wysokości ok. 30 metrów nad ziemią.
Nagle 42-latek stracił równowagę i spadł. Dramat rozegrał się na oczach 35 tysięcy ludzi. Lekarze wezwani na miejsce stwierdzili zgon 42-latka.
Organizatorzy festiwalu nie przerwali imprezy. Zaledwie pół godziny po tragicznym wypadku muzycy z Green Day, jak gdyby nic się nie stało, wyszli na scenę i rozpoczęli koncert.
Muzycy w ogniu krytyki
W internecie szybko pojawiły się negatywne komentarze osób, oburzonych taką decyzją organizatorów imprezy. Skrytykowany został również zespół Green Day.
Muzycy wydali jednak oświadczenie, w którym pożegnali zmarłego. "Bardzo odważny artysta o imieniu Pedro stracił życie dziś wieczorem w tragicznym wypadku. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną i przyjaciółmi" - napisali na swoim fanpage'u na Facebooku.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze