Państwo Islamskie przyznało się do zamachu na Synaju
Dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie (IS) przyznała się do przeprowadzenia w piątek zamachu na wojskowym przejściu kontrolnym na północnym wschodzie półwyspu Synaj - przekazała powiązana z tym ugrupowaniem propagandowa agencja Amak.
Zamachowiec samobójca wjechał w przejście prowadzące na teren wojskowy koło wsi el-Barth w pobliżu Rafah, a kilkudziesięciu pieszych zamaskowanych bojowników otworzyło ostry ogień.
Jak podały źródła w egipskich służbach bezpieczeństwa, w zamachu zginęło 23 członków personelu wojskowego, w tym wysoki rangą oficer służb specjalnych Ahmed el-Mansi; 26 osób zostało rannych.
Dokładna liczba zabitych i rannych nie była wcześniej znana.
Stan wyjątkowy
Odkąd egipskie wojsko obaliło w 2013 roku prezydenta Mohammeda Mursiego związanego z Bractwem Muzułmańskim, w Egipcie ugrupowania ekstremistyczne nasiliły ataki na siły zbrojne i policję, głównie na półwyspie Synaj. W atakach na Synaju zginęło kilkudziesięciu żołnierzy i policjantów.
Bojownicy z IS silnie zaznaczają swoją obecność w zachodnim i południowym Rafah, na obrzeżach Asz-Szajch Zuwajjid i w mieszkalnym rejonie największego miasta na Synaju, Al-Arisz.
W ubiegłych miesiącach IS koncentrowało się na atakach na Koptów. W połowie kwietnia prezydent Abd el-Fatah es-Sisi zarządził trzymiesięczny stan wyjątkowy po zamachach bombowych na koptyjskie kościoły w mieście Tanta w Delcie Nilu i w Aleksandrii, gdzie zginęło łącznie co najmniej 45 ludzi. We wtorek Parlament Egiptu zatwierdził decyzję o przedłużeniu o trzy miesiące stanu wyjątkowego.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze