"To, że Wałęsa został wybuczany, nie jest żadną nowością". Długi w "Tak czy Nie"
- Lech Wałęsa w Stanach Zjednoczonych jest odbierany zupełnie inaczej niż w Polsce. To, że został wybuczany, nie jest niczym nadzwyczajnym - stwierdził w "Tak czy Nie" Grzegorz Długi z Kukiz'15. Z kolei Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów stwierdził, że takie zachowanie "zdejmuje jakiekolwiek moralne prawo z mówienia przez obecny rząd: trzeba uważać na nasz wizerunek za granicą".
Na placu Krasińskich, gdzie przemawiał w czwartek prezydent USA Donald Trump, pojawił się m.in. Lech Wałęsa. Byłego prezydenta część zgromadzonych przywitała okrzykami "Bolek, Bolek!", "Złodzieje", "Wracaj do Gdańska!". Wałęsa usiadł na miejscu dla VIP-ów.
"Czy to najlepszy moment, żeby manifestować nienawiść?"
- Środowiska wprost związane z Prawem i Sprawiedliwością, wyborcy, zwolennicy tej partii, oni tak reagują. Dlatego myślę, że to ich zachowanie dzisiaj zdejmuje jakiekolwiek moralne prawo z mówienia przez obecny rząd: trzeba uważać na nasz wizerunek zagranicą, nie wolno wynosić polskich spraw na zewnątrz. Trudno o gorsze wyniesienie polskich spraw na zewnątrz, jak czyjąś frustrację z powodu sukcesów Lecha Wałęsy przenosić w takim dniu - komentował sprawę Kamiński.
I dodał: - Ja nie mówię, że Lecha Wałęsy nie można krytykować. Ale czy w dniu, w którym amerykański prezydent, który dla tych ludzi jest gigantycznym bohaterem, mówi i uhonorowuje prezydenta Wałęsę, czy to jest najlepszy moment, żeby manifestować nienawiść? Oczywiście nie.
Zdaniem Grzegorza Długiego "to, że Lech Wałęsa został wybuczany nie jest żadną nowością, nie jest niczym nadzwyczajnym w polityce". - Jest na pewno nieprzyjemne, niekulturalne - ocenił.
Wyniki sondy
Na głównej stronie portalu polsatnews.pl zamieściliśmy sondę z pytaniem: "czy efektem wizyty Donalda Trumpa będzie poprawa bezpieczeństwa Polski?"
55 proc. głosujących odpowiedziała "tak". 45 proc. uważa, że "nie".
Dotychczasowe odcinki programu "Tak czy Nie" można obejrzeć tutaj.
polsatnews.pl
Czytaj więcej