Fikcyjny napad na pracownika poczty. Konwojent współpracował z napastnikiem
Policjanci i prokuratorzy z Poznania wyjaśnili sprawę napadu na pracownika poczty i kradzieży znacznej sumy pieniędzy. Okazało się, że ubiegłoroczny napad na terenie jednego z centrów handlowych w mieście był fikcyjny, a konwojent współpracował z napastnikiem. Zatrzymane zostały 4 osoby z Gniezna i z powiatu gnieźnieńskiego; grozi im do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło na początku lutego 2016 r. Na parkingu jednego z centrów handlowych w Poznaniu nieznany sprawca zaatakował pracownika poczty. Napastnik zabrał torbę z utargiem z placówek handlowych.
Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji poinformował w środę, że na podstawie zebranych materiałów dowodowych, a przede wszystkim na podstawie analizy zeznań napadniętego udało się ustalić, że napad i rabunek zostały sfingowane, a poturbowany - rzekomo w wyniku napadu - mężczyzna współpracował z napastnikiem.
Pieniądze wydawane po miesiącach od "napadu"
- Dalsze czynności doprowadziły do ustalenia kolejnych osób, które brały udział w tej kradzieży. Rozpoczęła się wielomiesięczna obserwacja wytypowanych osób, które dopiero po dziewięciu miesiącach zaczęły wydawać skradzione pieniądze na dom, samochód sprowadzony z USA czy na mieszkanie - powiedział Święcichowski.
W sumie udało się zidentyfikować i potwierdzić udział w fikcyjnym napadzie 4 osób, które zostały zatrzymane pod koniec czerwca.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutu kradzieży mienia znacznej wartości, za co grozi kara do 10 lat więzienia.
Trzech podejrzanych zostało objętych policyjnym dozorem, czwarty trafił na trzy miesiące do aresztu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze