Poszli popływać w nocy w Bałtyku. Dwóch uratowano. Trwają poszukiwania 39-latka
W Ustce (woj. pomorskie) trwają poszukiwania 39-letniego mężczyzny, który w nocy kąpał się z dwoma kolegami w Bałtyku. Warunki nie zachęcały do kąpieli - wiał silny wiatr i były duże fale. Dwóch mężczyzn zabrała fala, a trzeci został przy brzegu. Zdołał uratować jednego z kolegów, ale drugi został w wodzie.
Poszukiwania zaczęły się w czwartek około godz. 21. Po dwóch godzinach zostały wstrzymane z powodu trudnych warunków na morzu i zapadających ciemności. Akcję wznowiono w piątek rano.
- Poszedłem do ratowników dlatego, że jestem strażakiem. Zapytałem się czy potrzebują jakiejś pomocy. Powiedzieli, że mogę zająć się poszkodowanym, a oni sami wrócili szukać tego, który, z tego co wiem, jeszcze nie wypłynął na brzeg - powiedział świadek zdarzenia Gerard Pachuc.
- Temu poszkodowanemu podałem tlen z torby, którą mi zostawili ratownicy, nakryłem go folią i poczekałem do czasu, kiedy przybędzie pogotowie - dodał.
Byli pod wpływem alkoholu
- W tej chwili trwają akcje poszukiwawcze. Policjanci skupiają się na linii brzegowej, do poszukiwań włącza się WOPR, a także państwowa straż pożarna - powiedział kom. Sebastian Cistowski z KMP w Słupsku.
Dodał on, że turyści byli pod wpływem alkoholu.
To kolejna niebezpieczna sytuacja nad Bałtykiem w ostatnim czasie. W poniedziałek mężczyzna przy wysokiej fali wszedł do wody pobliżu tzw. gwiazdobloków, które służą do umacniania nabrzeża w Darłówku i już nie wypłynął.
Jednostki ratownictwa morskiego po kilku godzinach zakończyły akcję, utrudniały ją trudne warunki.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze