Oficer wywiadu wojskowego zabity w zamachu w Kijowie
Oficer Głównego Zarządu Wywiadu Sił Zbrojnych Ukrainy zginął w wyniku eksplozji samochodu, do której doszło we wtorek w godzinach porannych w jednej z dzielnic Kijowa - poinformowało ministerstwo obrony Ukrainy.
Resort przekazał, że zabity to pułkownik Maksym Szapował. Według mediów 39-letni wojskowy kierował jedną z jednostek specjalnych wywiadu wojskowego. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, które prowadzi z paragrafu o terroryzmie.
Na razie nie wiadomo, co doprowadziło do wybuchu samochodu Szapowała. W zdarzeniu ucierpiały dwie postronne osoby, mężczyzna i kobieta ranieni odłamkami.
"Maksym Szapował kierował oddziałem, który aktywnie uczestniczył w obronie Ukrainy przed rosyjską agresją i w działaniach bojowych w Donbasie, w tym także na tymczasowo okupowanych terytoriach. Nie ma żadnych wątpliwości, że zginął w wyniku ataku terrorystycznego, dokonanego przez rosyjskie służby specjalne" - napisał na Facebooku Jurij Butusow, redaktor naczelny ukraińskiego portalu Cenzor.net.
Ten zazwyczaj dobrze poinformowany dziennikarz podkreślił, że Szapował zginął w ten sam sposób, co dziennikarz Paweł Szeremet oraz pułkownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksandr Charaberiusz. Obaj zostali zabici w wyniku eksplozji samochodu - Szeremet w lipcu ubiegłego roku w Kijowie, a Charaberiusz w marcu w Mariupolu.
"Nie ma wątpliwości, że rosyjskie służby specjalne rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę wojnę terrorystyczną przeciwko działaczom państwowym i funkcjonariuszom ukraińskich służb, którzy biorą aktywny udział w walce z okupantem" - podsumował Butusow.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze