Była naczelniczka wydziału stołecznego ratusza ukarana grzywną. Odmówiła zeznań przed komisją

Polska

Gertruda Jakubczyk-Furman odmówiła w poniedziałek zeznań przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Była naczelniczka Wydziału Spraw Dekretowych w stołecznym ratuszu została ukarana grzywną w wysokości 3 tys. złotych. Wcześniej komisja nie zgodziła się na zmianę jej statusu ze świadka na stronę w postępowaniu.

Była naczelnik wydziału spraw dekretowych BGN Gertruda Jakubczyk-Furman po stawieniu się przed komisją wniosła o zmianę swego statusu - ze świadka na stronę w postępowaniu administracyjnym.

 

Świadek nie chce zeznawać

 

Jej pełnomocnik Łukasz Chojniak argumentował, że sytuacja Jakubczyk-Furman jest specyficzna, ma ona postawiony zarzut w postępowaniu karnym, dotyczącym tzw. deliktu urzędniczego przy sprawowaniu czynności związanych z procedurą reprywatyzacyjną i zeznawanie w charakterze świadka mogłoby naruszyć jej interes prawny.

 

Komisja w głosowaniu nie zgodziła się na zmianę jej statusu - siedmiu członków było przeciw, a dwóch się wstrzymało.

 

Wówczas wezwana złożyła oświadczenie, w którym w całości odmówiła zeznań przed komisją. Eksperci prawni komisji stwierdzili jednak, że w postępowaniu administracyjnym nie ma możliwości odmowy zeznań w całości, można jedynie odmówić na poszczególne pytania.

 

Kara za bezzasadną odmowę

 

Wskazano też, że można ukarać grzywną świadka za bezzasadną odmowę zeznań. Mec. Chojniak argumentował, że w piśmie do komisji wskazuje się jasno, że procedura karna zna prawo domowy zeznań w całości, a jej gwarancje są szersze. Jego argumenty poparł mec. Marek Gromelski, pełnomocnik Macieja Marcinkowskiego, który ma status strony tego postępowania.

 

Przewodniczący komisji Patryk Jaki zaproponował, aby w takim wypadku świadek odmawiała odpowiedzi na poszczególne pytania. W odpowiedzi Jakubczyk-Furman oświadczyła, że "odmawia składania zeznań w tej sprawie".

 

Nie zmieniła stanowiska, gdy Jaki zaproponował, aby odpowiedziała na pytania nie związane ze sprawą karną, w której ma zarzut. Komisja przeprowadziła głosowanie, w którym pięciu z dziewięciu jej członków poparło ukaranie Gertrudy Jakubczak-Furman grzywną w wysokości 3 tys. zł.

 

Komisja wniosek sprawdzi później

 

Wcześniej przewodniczący komisji Patryk Jaki nie zgodził się na ogłoszenie przerwy w celu sprawdzenia, czy do NSA wpłynął wniosek prezydent Warszawy ws. konfliktu kompetencyjnego, mówiąc, że komisja sprawdzi to później.

 

Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła wcześniej, że "w Polsce są dwa organy powołane do rozstrzygania spraw reprywatyzacyjnych - komisja do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych, dotyczących nieruchomości warszawskich oraz Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy".

 

W związku z tym dwa organy w państwie zajmują się tą samą kwestią. "Jeśli więc pojawiły się wątpliwości, zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego, wystąpiliśmy do Naczelnego Sądu Administracyjnego o to, aby taki spór rozstrzygnąć. Z mocy prawa wtedy komisja (weryfikacyjna) powinna zawiesić swoje działania" - podkreśliła.

 

PAP

paw/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie