"Akcja kreda". Rodzice protestują przeciwko reformie edukacji i domagają się referendum
Akcję rysowania kredą napisu "żądamy referendum. 910 tysięcy" przed szkołami w całej Polsce zorganizowali rodzice oraz środowiska obywatelskie sprzeciwiające się reformie edukacji - m.in. Komitet Obrony Demokracji, Dziewuchy Dziewuchom, TAK. – Zrobiliśmy to, żeby rządzący wiedzieli, że chcemy, aby referendum było bardzo szybko – powiedziała reporterce Polsat News jedna z matek.
Akcja miała miejsce 22 czerwca - dzień przed zakończeniem roku szkolnego.
W czwartek Sejm zdecydował w głosowaniu o skierowaniu do sejmowej komisji ustawodawczej wniosku obywatelskiego o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w sprawie reformy edukacji. O takie skierowanie wniosku obywatelskiego wniósł klub PiS.
Przed głosowaniem marszałek Sejmu Marek Kuchciński przypomniał, że w takiej sytuacji są tylko dwie możliwości: albo odrzucenie w ogóle wniosku obywatelskiego, albo skierowanie go do komisji.
Likwidacja gimnazjów
Pomysłodawcą referendum obywatelskiego w sprawie reformy edukacji jest ZNP, a w skład komitetu wspierającego inicjatywę wchodzą przedstawiciele partii politycznych (m.in. PO, Nowoczesnej, PSL, Razem), stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych, w tym ruchów rodzicielskich. Pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zebrano ponad 910 tys. podpisów osób popierających tę ideę.
Pytanie referendalne, które chcą zadać obywatelom autorzy wniosku, brzmi: "Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?".
Zgodnie z reformą edukacji w miejsce obecnych szkół pojawią się 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja zostaną zlikwidowane. Reforma oświaty rozpocznie się od nowego roku szkolnego, czyli od roku szkolnego 2017/2018. Uczniowie kończący w tym roku klasę VI szkoły podstawowej staną się we wrześniu uczniami VII klasy szkoły podstawowej.
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej
Komentarze