Napadał na kobiety w Nowej Hucie. Został aresztowany
Krakowscy policjanci zatrzymali 46-letniego mężczyznę, który brutalnie zaatakował trzy kobiety w Nowej Hucie. Napastnik rok temu wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę 13 lat za przestępstwa na tle seksualnym, rozboje i kradzieże. Został aresztowany przez sąd.
Jak poinformował w piątek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, do pierwszego ataku doszło 27 maja na jednym z nowohuckich osiedli. Ok. godz. 1.30 napastnik zaczepił wracającą do domu 18-latkę. Najpierw zapytał, czy ma papierosy, a kiedy zaprzeczyła, uderzył ją pięścią w twarz. Kiedy kobieta upadła, napastnik zabrał telefon i papieros elektroniczny, które wypadły jej z torebki, i uciekł.
- Ranna kobieta z trudem dotarła do sąsiedniego bloku, gdzie mieszkała jej znajoma. Rodzice dziewczyny zawieźli ją do szpitala. W wyniku ataku, kobieta doznała poważnych obrażeń twarzoczaszki. Następnego dnia zgłosiła oficjalne zawiadomienie o przestępstwie - powiedział rzecznik.
Dotykał po piersiach
Do kolejnego ataku doszło 6 czerwca ok. godz. 23 na przystanku przy ul. Okulickiego. Do czekającej na autobus kobiety podszedł mężczyzna, który zaczął dotykać ją po piersiach. Wystraszona kobieta wyrwała się napastnikowi, wybiegła na ulicę i zaczęła zatrzymywać jadące jezdnią samochody.
- Jeden z kierowców pomógł kobiecie, być może jego reakcja uratowała 47-latkę przed brutalnym pobiciem - podał rzecznik.
51-latce zmasakrował twarz
5 dni później bestialsko pobita została 51-letnia mieszkanka Nowej Huty. Kiedy późnym wieczorem wracała do mieszkania, podbiegł do niej napastnik i uderzył ją w twarz. Gdy kobieta upadła na ziemię, napastnik zadawał kolejne ciosy, masakrując jej twarz, po czym zabrał jej torebkę i odszedł.
Kobieta skontaktowała się z siostrą, która wezwała karetkę pogotowia. W wyniku pobicia kobieta doznała złamania kości jarzmowej, wybicia zębów, zmiażdżenia ust oraz ogólnych potłuczeń głowy.
Rok temu wyszedł z więzienia
Jak poinformował Sebastian Gleń, intensywna praca operacyjna policjantów z 7 komisariatu policji w Krakowie doprowadziła funkcjonariuszy do 46-letniego napastnika. Mężczyzna mieszkał na terenie Nowej Huty z rodzicami. W mieszkaniu policjanci znaleźli przedmioty pochodzące m.in. ze zgłoszonych rozbojów.
Jak się okazało, mężczyzna rok temu, po prawie 13 latach więzienia, wyszedł na wolność. W zakładzie karnym przebywał po skazaniu m.in. za przestępstwa seksualne, rozboje, kradzieże. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy.
Policjanci analizują także inne zdarzenia o podobnym przebiegu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze