Tajny pokój kolekcjonera, a w środku… popiersie Hitlera i nazistowskie przedmioty
Przedmioty należące do nazistów odkryto w domu w mieście Beccar w pobliżu Buenos Aires. Wśród zbiorów były m.in.: popiersie Adolfa Hitlera, szkła powiększające w pudełkach ze swastyką i najbardziej ewidentny wyraz nazistowskiej ideologii - narzędzie do pomiaru czaszki.
Drzwi prowadzące do pokoju z kolekcją znajdowały się za półką z książkami. Funkcjonariusze argentyńskiej policji i Interpolu weszli do mieszkania 8 czerwca, pod nieobecność kolekcjonera. W jego sprawie toczy się teraz postępowanie.
Oprócz kolekcji nazistowskiej w mieszkaniu przechowywano też chińskie, japońskie i egipskie zabytki.
Autentyczność potwierdzona
Policjanci podejrzewają, że zbiór nazistowski należał do wysoko postawionych członków NSDAP, a zabrali je ze sobą zbiegowie, którzy po wojnie ukrywali się w Argentynie.
Znaleziono m.in. negatywy, na których widać Adolfa Hitlera.
- Ich autentyczność została już potwierdzona przez historyków - poinformował komendant główny argentyńskiej policji, Nestor Roncaglia.
Indoktrynacja dzieci
W pokoju były też zabawki i harmonijki ze swastyką.
– Nawet na puzzlach i drewnianych klockach były propagandowe symbole – powiedział policyjny komisarz.
Do wyobraźni szczególnie przemawia aparatura medyczna i narzędzie do pomiaru czaszki, które miało służyć do stwierdzenia "czystości rasy".
Joseph Mengele, lekarz i zbrodniarz wojenny, który w obozie zagłady Auschwitz przeprowadzał liczne eksperymenty pseudomedyczne, uciekł do Argentyny po zakończeniu II wojny światowej. Później ukrywał się w Portugalii i w Brazylii. Zmarł podczas kąpieli w oceanie, prawdopodobnie z powodu udaru mózgu. Nigdy nie stanął przed sądem.
- Wszyscy wiemy, jakich okrucieństw dopuszczał się Mengele. Gdy patrzę na te przedmioty, widzę w pełni nikczemność epoki, która wyrządziła tyle krzywdy i bólu – powiedział Ariel Cohen Sabban z Delegacji Argentyńskich Stowarzyszeń Żydowskich podczas konferencji w Buenos Aires, na której zaprezentowano zbiory.
nytimes.com, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze