Giertych: liczę, że Suski przeprosi Michała Tuska za nazwanie go podejrzanym
Michał Tusk zeznawał w środę przed komisją śledczą ds. Amber Gold. Jedną z przesłuchujących go osób był poseł PiS Marek Suski, który kilka miesięcy temu powiedział, że ojciec (Donald Tusk) najprawdopodobniej ostrzegł syna o podejrzeniach wobec Amber Gold, a ten przekazał ostrzeżenie twórcom piramidy finansowej. Za te słowa syn b. premiera żąda od Suskiego, wiceprzewodniczącego komisji, przeprosin.
Michał Tusk nie wnioskował o wykluczenie Suskiego z przesłuchania, choć miał do tego prawo.
Za to pełnomocnik Tuska mecenas Roman Giertych złożył przewodniczącej komisji śledczej Małgorzacie Wassermann wniosek z propozycją ugody.
"Podać sobie ręce przed kamerami?"
- Nie chcemy pana wyłączyć z komisji, liczę na to, że po prostu pan przeprosi, dlatego, że pomyłki się zdarzają, a tego typu słowa nie powinny padać wobec osób, które nigdy nie miały postawionych żadnych zarzutów karnych. Złożę to, żeby pan poseł mógł się zapoznać - wyjaśnił Giertych.
Gdy podał pismo przewodniczącej komisji o sprecyzowanie wniosku poprosił Marek Suski. - Rozumiem, że pan wnioskuje, żeby próba ugodowa skutkowała podaniem sobie rąk przed kamerami .
Giertych odparł: - Dlaczego nie.
Wassermann odpowiedziała za Suskiego
Małgorzata Wassermann zabrała głos za posła Suskiego. - Nie będziemy w ogóle nad tym dyskutować - stwierdziła przewodnicząca komisji.
Roman Giertych jednak nalegał. - Mam prośbę, by przeprosił pan wiceprzewodniczący.
- Nie ma takiej możliwości. mecenasie odbieram panu głos - ucięła Wassermann.
Przeprosiny i 50 tys. zł na WOŚP
Wypowiedź Suskiego, w której stwierdził, iż Michał Tusk mógł wykorzystać informacje rzekomo uzyskane od ojca ws. Amber Gold i ostrzec Marcina P., współtwórcę piramidy finansowej, padła w marcu 2017 r. Reprezentujący syna Donalda Tuska mec. Roman Giertych nazwał te informacje pomówieniem. Zapowiedział wniosek do sądu z żądaniem przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia w ramach ugody z posłem PiS.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze