PGG porozumiała się ze związkami ws. posiłków profilaktycznych. Wzrost o 4 zł
Zarząd Polskiej Grupy Górniczej podpisał w poniedziałek porozumienie z działającymi w spółce związkami w sprawie zmiany wartości posiłków profilaktycznych, tzw. flapsów - poinformował rzecznik PGG Tomasz Głogowski.
Jak zaznaczył, porozumienie zawarte ze stroną społeczną jest skierowane do pracowników związanych bezpośrednio z procesem wydobycia i wzbogacania węgla. Od 1 lipca br. wartość jednostkowa posiłku dla pracowników w PGG będzie wynosiła odpowiednio 18,90 zł dla pracowników dołowych i 16,70 dla pracowników zakładów przeróbczych. To o ok. 4 zł więcej niż dotychczas.
Zarząd PGG poinformował również, że podwyższenie wartości posiłków profilaktycznych w PGG nie wpłynie na przekroczenie budżetu wydatków w planie na 2017 r. i jest uzasadnione sytuacją finansową spółki.
Związkowcy chcą przywrócenia "czternastki"
Związkowcy domagali się m.in. waloryzacji wartości posiłków profilaktycznych w związku z poprawą wyników firmy. Postulują też przywrócenia w całości lub części zawieszonej na dwa lata tzw. czternastej pensji.
Strona społeczna powołuje się na zapisy porozumienia z kwietnia ubiegłego roku, poprzedzającego przekazanie kopalń Kompanii Węglowej do PGG; w dokumencie zapisano m.in., że w przypadku lepszych od zakładanych wyników spółki, „czternastka” może być w całości lub w części przywrócona.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział w zeszłym tygodniu w Katowicach, że powołana ponad rok temu PGG osiągnęła rentowność wcześniej niż zakładano, w czym pomogły zarówno rosnące ceny węgla, jak i efekty programu restrukturyzacyjnego i obniżka kosztów.
- Więc tutaj pewna przestrzeń istnieje, natomiast cały czas mam (…) świadomość dużego ciężaru - praktycznie blisko 5 mld zł - które są należne dla instytucji finansowych oraz dla firm, które pracują dla PGG - dodał szef resortu energii. Przypomniał, że PGG ma bardzo długie terminy płatności należności wobec swoich kooperantów, co jest dużym problemem dla tych firm.
Firma przynosi zyski, ale ma też obciążenia
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski ocenił, że lepsze od zakładanych wyniki PGG (po pierwszym kwartale firma miała ponad 59 mln zł zysku netto – red.) to dobra wiadomość i potwierdzenie, że program naprawczy przynosi efekty. Trzeba jednak - jak podkreślił - mieć świadomość obciążeń, jakie ma PGG, oraz wyzwań stojących przed spółką w kolejnych latach.
W maju szefowie trzynastu działających w PGG central związkowych zwrócili się do ministra energii o pilne spotkanie dotyczące przywrócenia zawieszonych elementów płacowych, a do prezesa PGG Tomasza Rogali - o pilne rozpoczęcie rozmów o podwyżkach wynagrodzeń oraz waloryzacji o 4 zł wartości przysługujących górnikom posiłków profilaktycznych.
W porozumieniu z kwietnia 2016 r., poprzedzającym przekazanie kopalń Kompanii Węglowej do PGG, związkowcy zgodzili się m.in. na zawieszenie wypłat "czternastki" w latach 2017-2018, należnej górnikom za lata 2016-2017. Uzgodniono wówczas, że w przypadku dobrych wyników firmy "czternastka" za 2017 r. lub jej część mogłaby być wypłacona.
Zatrudniająca ponad 43,3 tys. osób PGG jest największym w Unii Europejskiej producentem węgla kamiennego. W początkach tego roku firma nie realizowała założonego planu wydobycia, głównie w związku z problemami w kopalni Piast-Ziemowit. Obecnie spółka odbudowuje fronty wydobywcze. Według przedstawicieli spółki, tegoroczny ubytek wydobycia węgla w stosunku do planu wyniesie maksymalnie 5 proc., czyli ok. 1,2-1,3 mln ton węgla. PGG chce odrobić ubytek w wydobyciu w drugiej połowie roku.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze