Gimnazjaliści znęcali się nad chomikiem. Zwierzę dusiło się w akwarium
Gimnazjalista z Libiąża (woj. małopolskie) opublikował w internecie nagranie, na którym widać jak w zamkniętym, zadymionym akwarium trzyma chomika. Zwierzę zostało mu odebrane i trafiło pod opiekę fundacji "Centaurus". 14-latek za swoje czyny odpowie przed sądem.
Kilka dni po nagłośnieniu sprawy podpalenia jeża przez gimnazjalistki z Dolnego Śląska, na jaw wychodzi kolejna bulwersująca sprawa. Gimnazjaliści z Libiąża znęcali się nad zamkniętym w akwarium chomikiem. Jeden z nich całe zajście relacjonował w sieci.
O sprawie poinformowała fundacja "Centaurus", która kilka dni temu otrzymała zgłoszenie w tej sprawie. Na filmie, który dotarł do fundacji, widać jak dwóch nastolatków wdmuchuje duże ilości dymu papierosowego do akwarium, w którym znajduje się chomik. Potem nastolatkowie nakrywają zbiornik deską. Na nagraniu słychać ich śmiechy i komentarze.
Zwierzę zostało odebrane właścicielowi
W piątek przeprowadzono interwencję w domu nastolatka, który opublikował nagranie w sieci.
- Udaliśmy się prosto na komendę policji w Libiążu, poprosiliśmy o eskortę policji, aby pojechać na wskazany adres, gdzie przebywa to zwierzę - powiedział Norbert Ziemlicki z fundacji "Centaurus".
Chomik został odebrany właścicielowi. Policja ustala dane drugiego z uczestników zdarzenia.
"Brakuje edukacji prozwierzęcej w szkołach"
Jak przyznał Ziemlicki, do fundacji docierają setki sygnałów o dręczonych zwierzętach. W większości sprawcami są młodzi ludzie.
- To robią uczniowie, gimnazjaliści, gdzie brakuje edukacji prozwierzęcej w szkołach. Co gorsza są z tego dumni i chwalą się tym w internecie - dodał.
- Młodzież niestety nie wszystko rozumie. Zdarza się też, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że zwierzęta odczuwają ból - powiedział dyrektor warszawskiego zoo Andrzej Kruszewicz.
Polsat News, "Gazeta Krakowska"
Czytaj więcej
Komentarze