Koniec z roamingiem w Unii Europejskiej. Zadzwonisz jak z domu

Polska
Koniec z roamingiem w Unii Europejskiej. Zadzwonisz jak z domu
pixabay.com/Unsplash/public domain

Po ponad 10 latach starań na terenie Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego zniesione zostają opłaty roamingowe. Oznacza to, że podczas podróży w Unii Europejskiej możemy korzystać z urządzeń mobilnych i zapłacimy wtedy tyle samo, co we własnym kraju. Bruksela przewiduje jednak pewne wyjątki.

Od 15 czerwca na terenie Unii Europejskiej, Islandii, Lichtensteinu i Norwegii obowiązywać będzie reguła "Roam Like At Home" (ang. roaming wolny od dodatkowych opłat). Zakłada ona, że użytkownicy telefonów komórkowych podróżujący służbowo lub turystycznie po Unii Europejskiej będą płacili za prowadzenie rozmów głosowych, wysyłanie SMS-ów i korzystanie z danych internetowych tyle samo, ile płacą u siebie (w kraju operatora swojej sieci), bez dodatkowych opłat ponoszonych dotychczas za granicą. Najwięksi operatorzy telekomunikacyjni działający na polskim rynku dostosowali stawki do wymogów Brukseli.

 

"Dotrzymujemy naszej obietnicy"

 

- To był ostatni element układanki. Począwszy od 15 czerwca, Europejczycy mogą podróżować po UE, nie płacąc za roaming. Zadbaliśmy również o to, by operatorzy mogli w dalszym ciągu konkurować ze sobą, starając się przedstawić jak najatrakcyjniejsze oferty na swoich rynkach krajowych. Dotrzymujemy naszej obietnicy – z zadowoleniem zniesienie opłat roamingowych skomentował Andrus Ansip, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej do spraw jednolitego rynku cyfrowego.

  

Unia przewiduje wyjątki

 

Możliwe jest naliczenie opłat, ale dopiero wtedy, gdy w trakcie roamingu klient przekroczy limity określone w umowie zawartej z operatorem. Wtedy dostawca usługi może nałożyć dodatkowe opłaty. Jednak nie mogą one być wyższe niż 3,2 eurocentów za minutę połączenia głosowego (plus VAT), 1 cent za wiadomość SMS (plus VAT) oraz 7,7 euro za 1 GB danych w przypadku np. łączenia z internetem (plus VAT).

 

Bruksela wprowadziła pewne obostrzenia uniemożliwiające klientom wykupowanie abonamentu w najtańszym kraju i korzystanie z niego w roamingu we własnym kraju. Telekomy mogą - zgodnie z tymi ustaleniami - monitorować, w jaki sposób korzystamy z roamingu. Jeśli operator uzna, że klient częściej korzysta z telefonu za granicą, to może pobierać dodatkowe opłaty zgodnie z ustalonym cennikiem.

 

Ponadto unijne przepisy dają operatorom pewną możliwość odejścia od zasad roamingu bez opłat i wprowadzenia minimalnych stawek dodatkowych - korzysta z tego część tzw. operatorów wirtualnych.

 

Za darmowy roaming ktoś musi zapłacić

 

Zdaniem analityków EY, idea "Roam Like At Home" zaproponowana przez Komisję Europejską stawia telekomy - w tym polskie - w trudnej sytuacji. W czasie, kiedy stopniały ceny połączeń w Unii Europejskiej dla klientów detalicznych, operatorów telekomunikacyjnych nadal obowiązują opłaty na rynku hurtowym, czyli rozliczenia między telekomami, a to powoduje wzrost kosztów.

 

- Przeanalizowane przez nas przykłady pokazują, że za darmowy roaming ktoś jednak zapłaci i będą to zarówno telekomy, jak i ich klienci, a zatem również i ci, którzy wcale nie korzystają z roamingu - zauważył ekspert telekomunikacyjny EY, Piotr Mieczkowski.

 

- Dla końcowego użytkownika oznacza to najczęściej problem w dokonaniu właściwego wyboru między wzrostem cen, ograniczeniem promocji, modyfikacją taryf i wprowadzaniem mniej korzystnych warunków czy nawet wyłączeniem usług - stwierdził Piotr Mieczkowski.

 

Duże wyzwanie dla polskich firm telekomunikacyjnych

 

Polski rynek telekomunikacyjny jest jednym z najtańszych w Europie. Średni przychód na klienta detalicznego dla usług telefonii komórkowej świadczonych w Polsce wyniósł 6 euro (europejska średnia to 14,3 euro) i jest niższy o blisko 60 proc. od średniego przychodu na klienta uzyskiwanego przez operatorów w EOG.

 

- W bazie abonenckiej statystycznie 80 proc. stanowią już tzw. oferty nielimitowane niegenerujące dodatkowych przychodów w związku z większym użyciem - wyjaśnił Mieczkowski.

 

Analitycy EY przewidują, że wszystkie te czynniki, jak również spadające zyski i inne obciążenia np. najdroższa aukcja 800 MHz w Europie sprawiają, że wprowadzenie idei Roam Like At Home będzie jednak dla polskich firm telekomunikacyjnych bardzo dużym wyzwaniem.

 

PAP, polsatnews.pl

kar/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie