Polacy uciekli z norweskiego więzienia. Nikomu wcześniej ta sztuka się nie udała
Dwóch Polaków uciekło we wtorek z oddziału o podwyższonym rygorze bezpieczeństwa zakładu karnego w Kongsvinger. Według informacji dyrektora więzienia Gaute Engera, mężczyźni przedostali się przez więzienny mur o wysokości 6-7 metrów. - To pierwsza taka sytuacja w historii oddziału. Od momentu jego otwarcia w 2003 roku nikomu nie udało się z niego uciec - stwierdził w rozmowie z lokalnymi mediami.
Komendant policji Tom Eirik Midthaug powiedział dziennikowi VG, że jednego z więźniów udało się schwytać po godzinie, ponieważ nie zdołał się zbytnio oddalić od terenu zakładu karnego.
Drugiego zbiega poszukiwano 18 godzin. Do pościgu zostały zaangażowane wszystkie grupy policyjne z okolicy, także z sąsiednich gmin, psy tropiące oraz śmigłowiec. Jeszcze we wtorek wieczorem funkcjonariusze nie mieli o zbiegu wielu informacji poza pobieżnym rysopisem i wiedzy, że odsiadywał wyrok za przestępstwo narkotykowe.
Aresztowano go dopiero w środę o godz. 4 nad razem. Policja zlokalizowała go w miejscowości Langeland dzięki pomocy przypadkowych świadków. O przebiegu wydarzeń funkcjonariusze z komisariatu na region Innlandet informowali na Twitterze.
ostlendingen.no, mojanorwegia.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze