Dorożki znikną z ulic Rzymu, będą jeździć tylko po parkach
Dorożki znikną z ulic Rzymu. Będą mogły jeździć wyłącznie po alejach w parkach - postanowiły władze Wiecznego Miasta. Jak wyjaśniono, konieczne jest zagwarantowanie bezpieczeństwa usług dorożkarskich i ochrona koni.
- W Rzymie poziom smogu i ruch uliczny zagrażają bezpieczeństwu zwierząt i stąd wynika decyzja o przeniesieniu dorożek do stref zieleni - wyjaśniła szefowa wydziału do spraw transportu w zarządzie miejskim Linda Meleo. Podkreśliła, że to spełnienie obietnicy złożonej przez stołeczne władze.
Pojazdy mają jeździć po wyznaczonych trasach w parkach i będą kontrolowane, by konie nie były wykorzystywane ponad ich siły.
Konie padały z wycieńczenia
Jednocześnie miejski wydział do spraw ochrony środowiska ogłosił, że ostatecznym celem podejmowanych działań jest całkowita rezygnacja z dorożek z konnym zaprzęgiem i zastąpienie ich pojazdami elektrycznymi.
Te nowoczesne bryczki będą, jak zapewniono, stanowić atrakcję turystyczną.
W ostatnich latach na ulicach Rzymu zanotowano wiele przypadków, gdy latem konie padały z wyczerpania. Dlatego zabroniono dorożkarzom od początku czerwca do połowy września wyjeżdżania w godz. od 13 do 17, czyli w porze największych upałów. Ponadto wprowadzono przepisy stanowiące, że konie nie mogą pracować więcej niż 6 godzin dziennie i muszą odpoczywać w cieniu między kolejnymi przejażdżkami.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze