Po 2030 roku będą sprzedawane wyłącznie auta elektryczne - zapowiedział indyjski rząd
Indie borykając się z jednym z największych poziomów zanieczyszczenia powietrza na świecie - liczbę zgonów z tego powodu szacuje się na 1,2 mln rocznie - po 2030 r. sprzedawać mają wyłącznie samochody elektryczne. Rząd ma finansowo wesprzeć inicjatywę przez dwa-trzy lata, a później, jak twierdzi minister energetyki Indii Piyush Goyal, produkcja pojazdów elektrycznych będzie napędzana popytem.
Indyjska stolica, którą zamieszkuje 17 mln ludzi, jest jednym z najludniejszych i najbardziej zanieczyszczonych miast świata. W całych Indiach aż 13 miast należy według WHO do 20 najbardziej zanieczyszczonych ośrodków miejskich na Ziemi.
Straty: 3 proc. produktu krajowego brutto
Według ekologów z Greenpeace liczba zgonów powodowana wdychaniem toksycznych oparów, które znajdują się w powietrzu, jest niewiele mniejsza niż liczba zgonów spowodowanych paleniem tytoniu.
Ponadto rząd wyliczył, że z powodu poziomu smogu indyjska gospodarka traci rocznie ok. 3 proc. produktu krajowego brutto.
Zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o 37 proc.
Jednym z pomysłów przyczyniających się do poprawy jakości powietrza miało być wprowadzone w styczniu 2016 r. rozwiązanie polegające na tym, że w New Delhi auta mogą poruszać się po ulicach w poszczególne dni tygodnia, w zależności od parzystych lub nieparzystych liczb na końcu tablicy rejestracyjnej. Efekty takich zabiegów są jednak niezadowalające.
Indyjskie władze wyliczyły, że zastąpienie samochodów spalinowych elektrycznymi pozwoli zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 37 proc. do roku 2030.
Nie tylko auta, ale też fabryki i spalane śmieci
Indyjscy ekolodzy i lekarze, którzy od lat załamują ręce nad zatrutym powietrzem nad New Delhi, z ulgą przyjęli poczynania stołecznych władz, ale ostrzegają, że podjęte środki mogą być jedynie początkiem wielkiej wojny ze skażeniem. Przypominają, że samochodowe spaliny stanowią najwyżej piątą część trujących pyłów nad miastem, a na pozostałe składa się m.in. wszechobecny kurz, dymy z fabryk i domowych pieców opalanych drewnem i węglem, popiół i wyziewy ze spalanych hałd śmieci, piasek niesiony wiatrem z pustyni Thar.
weforum.org, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze