Śmiertelne pobicie w Jastrzębiu-Zdroju. Jednego ze sprawców na policję przyprowadziła... rodzina
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju (Śląskie) ujęli już wszystkich mężczyzn odpowiedzialnych za brutalne pobicie 28-latka, do którego doszło w niedzielę nad ranem. Poszkodowany zmarł na miejscu w wyniku odniesionych ran. Jak się okazało napastnicy byli pijani.
Do zdarzenia doszło w niedzielę nad ranem na skrzyżowaniu ulic Solidarności i Jeziorańskiego. 28-latek został skatowany przez pięciu mężczyzn.
Śmiertelne obrażenia głowy
Mimo szybkiej reakcji ratowników nie udało się go uratować. Mężczyzna miał między innymi poważne obrażenia głowy.
Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon 28-latka.
Z informacją o pobitym, nieprzytomnym mężczyźnie leżącym na chodniku zadzwonił w nocy na policję świadek zdarzenia.
Zatrzymany po kilku godzinach
Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia zatrzymano czterech mężczyzn w wieku od 20 do 35 lat odpowiedzialnych za pobicie. Piąty z nich zdołał uciec. Natychmiast wszczęto jego poszukiwania.
Mężczyznę udało się zatrzymać już po kilku godzinach. Jak się okazało 23-latka do komendy przyprowadzili członkowie rodziny. Mężczyzna został zatrzymany.
Podejrzani po wytrzeźwieniu zostali w poniedziałek przesłuchani przez prokuratora. Na razie prokuratura nie wypowiada się w tej sprawie.
Przyczyny ataku nie są znane
Śledczy muszą teraz ocenić rolę każdego z pięciu mężczyzn w pobiciu. Na razie nie wiadomo dlaczego mężczyźni zaatakowali 28-latka. Nie wiadomo też, czy wcześniej znali swoją ofiarę.
Według nieoficjalnych informacji podejrzani odpowiedzą za udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. W toku śledztwa zarzuty te mogą się jednak zmienić na zabójstwo.
Jak dowiedział się Polsat News prokuratorzy będą wnioskowali o areszt dla zatrzymanych. Sąd rozpatrzy go prawdopodobnie we wtorek. Zlecono także sekcję zwłok 28-latka, która dokładnie wyjaśni przyczynę jego śmierci.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze