Nie zatrzymał się do kontroli. Ucieczka zakończyła się na drzewie. Zginął 27-letni pasażer
Do wypadku doszło na ulicy Fromborskiej na obrzeżach Krasnego Lasu koło Elbląga. 28-letni kierujący hyundaiem nie zatrzymał się do rutynowej kontroli. Zaczął uciekać przed policją. Na krętej drodze stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. W stanie krytycznym trafił do szpitala. Na miejscu zginął pasażer hyundaia. 28-latek nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Do wypadku doszło w piątek około godziny 17:00 na obrzeżach Krasnego Lasu.
- Prawdopodobnie z powodu braku uprawnień mężczyzna nie zatrzymał się do stacjonarnej kontroli drogowej i zaczął uciekać - powiedział polsatnews.pl podkom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Policjanci ruszyli za nim w pościg, ale po chwili zauważyli rozbite auto po lewej stronie drogi. Wypadku nie przeżył 27-letni pasażer, który zginął na miejscu.
Auto doszczętnie rozbite
- Widok był makabryczny, siła uderzenia w drzewo była tak duża, że auto rozleciało się na kawałki. Część karoserii odcięła 27-latkowi głowę - powiedział podkom. Nowacki.
Kierujący został zabrany do szpitala. Lekarze walczą o jego życie.
Dokładne przyczyny wypadku są ustalane. Wiadomo już, że kierujący jechał zdecydowanie za szybko i prawdopodobnie dlatego stracił panowanie nad autem
Droga po wypadku była całkowicie zablokowana do późnych godzin wieczornych. Na miejscu pracował prokurator i biegły z zakresu medycyny sądowej.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze