Wjechał autem do lasu. Samochód spłonął, a wraz z nim 20 arów drzew
Mieszkaniec okolic Szczytna na Mazurach kupił niedawno samochód. W przedostatni dzień maja wybrał się nim z żoną na wycieczkę. Złamał przy tym obowiązujące przepisy, które zabraniają wjazdu pojazdami silnikowymi do lasu. Kiedy próbował zawrócić na leśnej drodze, uszkodził auto. Samochód stanął w płomieniach, ogniem zajął się las.
Kłęby dymu zauważył jeden z leśników i natychmiast wszczął alarm.
Jako pierwsza na miejsce pożaru dotarła Służba Leśna z Nadleśnictwa Szczytno. I to leśnicy, jako najlepiej znający topografię terenu, pokierowali na miejsce strażaków. Z ogniem walczyły cztery jednostki zawodowej straży pożarnej, wspierane przez strażaków ochotników. Konieczny okazał się też zrzut wody z samolotu gaśniczego. Spłonęło 20 arów lasu i samochód, od którego zaczął się pożar.
Tylko Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie na zabezpieczenie lasów przed pożarami wydaje każdego roku ponad 6 mln zł. Na terenie lasów RDLP w Olsztynie znajduje się również 39 dostrzegalni przeciwpożarowych, na których dyżury pełnią obserwatorzy. Olsztyńska dyrekcja LP dysponuje także trzema samolotami - jedną patrolową "Wilgą" i dwoma gaśniczymi "Dromaderami".
polsatnews.pl
Komentarze