Uwięzienie i wielokrotny gwałt na nastolatce. Oskarżono dwóch recydywistów
Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi P. i Mirosławowi C. Oskarża ich o uwięzienie i wielokrotne zgwałcenie 17-letniej dziewczyny. Jak napisano, stosowali przy tym "różnego rodzaju przemoc" - prokuratura ogranicza się do takiego opisu ze względu na drastyczność przestępstwa i dobro nastolatki.
W ocenie śledczych, sprawcy działali ze szczególnym okrucieństwem i spowodowali u pokrzywdzonej "nadmierne cierpienia fizyczne i psychiczne" oraz rozstrój zdrowia powyżej 7 dni. Mężczyzn oskarżono również o to, że zmusili ofiarę do zażywania amfetaminy. Jak ustalono, po przestępstwie zmuszali pokrzywdzoną do złożenia fałszywych zeznań o przebiegu zdarzenia.
Ponadto obu mężczyzn oskarżono o posiadanie narkotyków, a Krzysztofa P. również o posiadanie rewolweru bez zezwolenia.
Ofiara do dzisiaj nie doszła do siebie
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny powiedział, że ze względu na przeżytą traumę, ofiara tego przestępstwa do dzisiaj nie doszła w pełni do siebie.
Z ustaleń śledztwa wynika, że w lipcu ub. roku dziewczyna poznała 38-letniego Mirosława C., z którym wymieniła się numerami telefonów. Kilka dni później mężczyzna umówił się z nią na spotkanie w mieście. Zaprosił ją wówczas do samochodu i - wbrew jej woli - wspólnie z 48-letnim Krzysztofem P. wywiózł do domu na wsi pod Olsztynem.
Sprawcy są recydywistami
Według prokuratury, 17-latka była tam więziona przez kilkanaście godzin, zmuszana do brania narkotyków i wielokrotnie brutalnie gwałcona. Przed wypuszczeniem dziewczyny sprawcy mieli zagrozić, że jak powie prawdę, to zabiją ją albo jej najbliższych.
Oskarżeni będą odpowiadać przed sądem jako recydywiści, bo byli już karani za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała. Krzysztof P. w latach 90. był znanym w olsztyńskim półświatku złodziejem samochodów. Ma na koncie już dziewięć wyroków. Mirosława C. sądy skazywały 16 razy, głównie za kradzieże i paserstwo.
PAP
Komentarze