Mogą współżyć, ale bez rodziców nie mogą pójść do ginekologa. Nowoczesna chce zmian ws. wizyt młodzieży u lekarza
Umożliwienie młodzieży powyżej 15. roku życia wizyt u ginekologa, dermatologa i urologa, bez zgody rodzica - to główny cel projektu Nowoczesnej nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw pacjenta oraz ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Jak powiedziała rzeczniczka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska, dokument w piątek ma zostać złożony w Sejmie.
Wstydzą się rodziców
- Nie oszukujmy się, jeśli nastolatkowie rozpoczynają życie seksualne, a tak jest, powinni mieć możliwość pójścia do tych lekarzy, do skonsultowania się bez opieki rodzica - powiedziała Rosa.
Jak dodała obecnie często zdarza się, że nastolatkowie mając możliwość wizyty u lekarzy tych specjalizacji z rodzicem na taki ruch się nie decydują.
- Traktujemy to jako element edukacji seksualnej, bo nie w każdym domu istnieje otwarta przestrzeń do prowadzenia rozmów na tematy intymne, takie jakie pojawiają się na spotkaniach z lekarzem specjalistą - wyjaśniła Hennig-Kloska.
Dodała, że propozycja Nowoczesnej usunie niespójność prawa, na którą wskazywali Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich.
Problem ma lekarz
W marcu Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wskazywał m.in. na niespójność regulacji w zakresie praw pacjenta oraz wykonywania zawodu lekarza z przepisami Kodeksu karnego, z którego wynika, że współżycie z małoletnim poniżej 15. roku życia stanowi przestępstwo.
"Innymi słowy współżycie z małoletnim powyżej 15. roku życia jest prawnie dozwolone. Oznacza to, że małoletni powyżej 15. roku życia mogą podejmować współżycie bez konsekwencji prawnych, ale przy tym nie mają możliwości samodzielnego, na podstawie własnej, prawnie skutecznej zgody, skorzystania z porady ginekologicznej lub urologicznej w celu skontrolowania swojego stanu zdrowia" - stwierdził wówczas Rzecznik.
Komentarze