Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała zakaz demonstracji narodowców przeciwko "Klątwie"
Prezydent Warszawy wydała decyzję zakazującą organizacji w dniach od 27 maja do 1 czerwca demonstracji przeciwników wystawienia spektaklu "Klątwa" w Teatrze Powszechnym. Ratusz uzasadnił postanowienie m.in. incydentami podczas poprzednich zgromadzeń przeciwników budzącej kontrowersje sztuki oraz planowanym czasem trwania manifestacji, która wg miasta ma być "zajęciem terenu" przed teatrem.
Demonstracja miała trwać od godz. 18:00 27 maja, do godz. 24:00 1 czerwca w okolicach Teatru Powszechnego w Warszawie. Zgłoszono udział ok. 2 tys. osób.
Cel zgromadzenia określono jako: "modlitwa różańcowa wynagradzająca Maryi Królowej Polski za bluźnierstwa przeciw Bogu, protest przeciw łamaniu Konstytucji przez Teatr Powszechny i deptaniu przez ten teatr prawa zabezpieczenia dowodów przestępstwa".
"Realne zagrożenia dla życia i zdrowia"
W uzasadnieniu zakazu demonstracji powołano się na "spontaniczne protesty osób związanych ze środowiskami skrajnej prawicy, w tym ONR, podczas których zaatakowani zostali widzowie udający się na spektakl", które miały miejsce przed Teatrem Powszechnym 4 maja.
Podkreślono, że "do wnętrza Teatru oraz na elewację budynku rzucane były także zapalone race, co stanowiło realne zagrożenie dla życia i zdrowia osób znajdujących się wewnątrz budynku".
W uzasadnieniu przywołano także facebookowe profile, na których ukazały się "informacje nawołujące do »Oblężenia Teatru Powszechnego« oraz walki z »Klątwą«, sygnowane zdjęciem płonącej Tęczy na pl. Zbawiciela w Warszawie opraz komentarzami: »Może trzeba powtórzyć historię i w tym przypadku??? Dość plugastwa. Weźmy sprawy w swoje ręce«".
Spotkanie z organizatorem bez porozumienia
Warszawski ratusz podkreślił, że we wtorek w urzędzie odbyło się spotkanie z organizatorem demonstracji oraz przedstawicielem ONR, na którym omawiano plan przebiegu zgromadzenia.
"Podczas tego spotkania nie udało się jednak doprowadzić do uzgodnienia z organizatorem takiego przebiegu zgromadzenia, które nie powodowałoby w praktyce zablokowania funkcjonowania Teatru Powszechnego, a w szczególności możliwości swobodnego wejścia i wyjścia z budynku" - podkreślono w decyzji.
Na decyzji o zakazie zgromadzenia zaważył m.in. fakt, że mogłoby ono "spowodować wielodniowe zablokowanie wejścia i wyjścia z budynku Teatru Powszechnego".
"Zajęcie terenu wokół teatru"
Miasto stołeczne Warszawa zwraca także uwagę, że według ustawy o zgromadzeniach, odpowiedzialność za przeprowadzenie demonstracji zgodnie z prawem ciąży na organizatorze.
Powołano się na fakt, że zgromadzenie miałoby trwać 5 dni, "a więc czas, w którym nie jest możliwe ustawiczne kierowanie obradami lub wyrażaniem stanowiska wskazuje, iż faktycznym celem jest zajęcie terenu wokół teatru Powszechnego, a nie zorganizowanie zgromadzenia, które z wyżej podanych przyczyn tak długo trwać nie może".
Organizatorzy mają 24 godziny na odwołanie się od decyzji.
Kontrowersje wokół spektaklu
"Klątwa" Olivera Frljicia, która miała swoją premierę 18 lutego w Teatrze Powszechnym, wywołała wiele kontrowersji. Przeciwko przestawieniu protestowali przedstawiciele środowisk narodowych oraz katolickich.
Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że spektakl "ma znamiona bluźnierstwa", a Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła z urzędu dochodzenie.
Spektakl i jego twórcy mają równie wielu obrońców, a bilety na przedstawienie trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem.
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej