"Czy rozwiązaniem dobrym jest przebijanie się na populizm z PiS?". Petru o liberalnym programie Nowoczesnej
- Na całym świecie, i to jest przykład pana Macron, można wygrywać z programem liberalnym. Premier Rutte w Holandii wygrał. Czy rozwiązaniem dobrym jest przebijanie się na populizm z PiS? Nie może być tak, że ci proponują 500 zł na drugie dziecko, to ktoś inny proponuje na pierwsze, bo przecież na to pieniędzy nie ma - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
W niedzielę w Warszawie odbyła się konwencja programowa Nowoczesnej. Przewodniczący partii - Ryszard Petru - zapowiedział złożenie kilku projektów ustaw. W programie "Gość Wydarzeń" powiedział, że program nie jest nowy. - Mieliśmy go od września - wyjawił.
Prowadząca rozmowę Joanna Wrześniewska-Sieger zwróciła uwagę liderowi Nowoczesnej, że niektórzy nazywają program jego partii "politycznym samobójstwem" lub "harakiri". - Na całym świecie, i to jest przykład pana Macron, można wygrywać z programem liberalnym. Premier Rutte w Holandii wygrał - powiedział Petru.
- Nie może być tak, że ci proponują 500 zł na drugie dziecko, to ktoś inny proponuje na pierwsze, bo przecież na to pieniędzy nie ma - dodał przewodniczący Nowoczesnej.
Trzy tys. zł ulgi podatkowej na każde dziecko zamiast 500+
Jeden z projektów ustaw partii Petru ma dotyczyć właśnie programu prorodzinnego, który zdaniem Nowoczesnej powinien zastąpić sztandarowy program PiS czyli 500+.
- Dzisiaj mamy 500+ na drugie dziecko i mamy całą masę kombinowania, jak załatwić sobie niższe dochody, żeby się załapać na ten program - stwierdził Petru. Przewodniczący Nowoczesnej podkreślił, że program ten nie dotyczy matek samotnie wychowujących dziecko, a korzystać z niego mogą wielodzietne, bogatne rodziny.
Polityk zapowiedział program wsparcia dla rodzin "Aktywna rodzina", który zakłada "radykalną obniżkę podatków na każde dziecko, zaczynając od pierwszego". - Trzy tysiące złotych ulgi podatkowej na każde dziecko. Jak pieniędzy braknie w tej uldze, to jest wypłata podatku, tak jak dzisiaj jest w systemie podatkowym. Jedno dziecko to 3 tys. zł, dwójka 6 tys., trójka 9 tys. - powiedział.
Jak podkreślił, pomysł jego partii nie jest likwidacją 500+. - Nasz program eliminuje defekty 500+ - dodał.
"Spada bezrobocie, bo coraz więcej osób nie pracuje"
Wrześniewska-Sieger zauważyła, że jeśli matka samotnie wychowująca dziecko nie zarabia, to nie skorzysta z pieniędzy oferowanych przez program Nowoczesnej i zostanie jej tylko pomoc socjalna. Petru stwierdził: "Skoro oszczędzam 7 mld na tym programie, to mogę zwiększyć pomoc socjalną".
Zdaniem lidera Nowoczesnej w Polsce "spada bezrobocie dlatego, bo coraz więcej osób nie pracuje". - Z dwóch powodów: 500+ powoduje, że ludzie są coraz mniej aktywni. Dwa: wcześniejszy wiek emerytalny, który powoduje, że paręset tysięcy osób wychodzi z rynku pracy - wyjaśnił.
"Prawie milion ukrytego bezrobocia na wsi"
Lider Nowoczesnej przypomniał także, że jego ugrupowanie chce, by każdy kolejny rocznik rolników był objęty ubezpieczeniem ZUS, a nie KRUS.
- Program musi być aktywny dla aktywnych zawodowo. Jest część rolników, którzy nie są w stanie z roli się utrzymać. Utrzymują się głównie z KRUS. Ci są nieaktywni zawodowo - dodał.
Zdaniem Petru, "mamy prawie milion ukrytego bezrobocia na wsi". - Taka jest skala niewykorzystanej mocy produkcyjnej - dodał. Według Petru, wynika to z tego, że mamy małe gospodarstwa rolne i KRUS, który zniechęca do tego, by prowadzić np. działalność gospodarczą w mieście.
"Nie będę zmieniał zdania w zależności od poparcia dla pomysłu"
Jak zauważyła Wrześniewska-Sieger, 74 proc. Polaków jest przeciwko przyjmowania uchodźców, podczas gdy postulat ten znalazł się w programie Nowoczesnej.
- My nie jesteśmy koniunkturalni. Nie będę zmieniał zdania w zależności od tego, jak wygląda w tym momencie poparcie dla danego pomysłu - przyznał.
- Uchodźcy to ci, którzy uciekają przed wojną i śmiercią, a nie emigranci ekonomiczni. Polska ma solidarny obowiązek (ich - red.) przyjęcia - przyznał. - Niemcy, moim zdaniem, mogły przyjąć kilkaset tysięcy, a na pewno nie 1,5 mln, bo ewidentnie przyjęli za dużo jak na swoje możliwości. Polska może przyjąć parę tysięcy - ocenił.
Jak podkreślił jednak, "dzisiaj w Europie nikt nie mówi o automatycznych kwotach, tylko o ofercie, którą poszczególne kraje mogłyby mieć dla uchodźców".
"Kobieta w wieku 55 lat powinna być bardzo atrakcyjna na rynku pracy"
Prowadząca zauważyła również, że 88 proc. Polaków jest przeciwko proponowanym przez Nowoczesną zmianom w wieku emerytalnym, który miałby wynosić 67 lat. - Jak pani spyta się Polaków, czy są za tym, by emerytura była wysoka, czy niska, to jak pani sądzi, jak odpowiedzą? Wysoka - odpowiedział Petru.
Zdaniem lidera Nowoczesnej, należy długo pracować, by emerytura była wyższa. Zauważył, że kobieta w wieku 55 lat "jest traktowana jak przedemerytalna". - To kobieta w pełni sił, z doświadczeniem. Powinna być bardzo atrakcyjna na rynku pracy - ocenił.
Program Nowoczesnej - jak przyznał Petru - miałby wynieść o 7 mld mniej niż ten Prawa i Sprawiedliwości. - Byłoby ok. 16 mld do wydania - powiedział lider partii.
Polsat News
Czytaj więcej