"Przykład moralnego zdziczenia" - prof. Jędrzejko o słowach ojca nastolatki z Gdańska
- Oczywiście, że tak. Trzeba mówić prawdę, trzeba mówić jednoznacznie - podkreślił prof. Mariusz Jędrzejko z Centrum Profilaktyki Społecznej w odpowiedzi na uwagę prowadzącej program "Tak czy Nie", że to bardzo mocne słowa. Wypowiedź dotyczyła argumentów, jakimi jednej z gimnazjalistek z Gdańska, która pobiła koleżankę, bronił ojciec: "Nie zabiła. Trzy, cztery razy uderzyła".
W poniedziałek sąd rodzinny w Gdańsku zdecydował o umieszczeniu dwóch dziewcząt, które miały wcześniej mataczyć, w młodzieżowym ośrodku wychowawczym na czas prowadzenia postępowania. Trzecia z napastniczek otrzymała dozór kuratora.
- Policja nie pozwoliła nam z nią porozmawiać. Zabrali, skuli. Chyba nie zabiła, nie? Trzy, cztery razy uderzyła. Tamta gorzej kopała, to widać na filmiku - powiedział ojciec jednej z dziewcząt, która pobiła 14-latkę. I dodał: - Nie powinna zrobić tego, nieładnie zrobiła. Wstyd nam za córkę, ale zrobiła to w obronie mamy, bo tamta dziewczyna moją żonę po prostu wyzywała.
"Mogła się tego nauczyć w domu"
- Jeśli dziewczynka tak się zachowuje, to mogła tego się nauczyć w domu, w środowisku rówieśniczym, bo nie przypuszczam, aby gimnazjum ją tego nauczyło - przekonywał prof. Jędrzejko.
Ekspert uznał, że "mamy do czynienia z powielaniem jakichś wzorów". - Jeśli tata mówi, że nic się nie dzieje tak długo, dopóki nie zabije, to znaczy, że dopuszcza używanie przemocy, a nie używanie argumentów, sporu w dyskusji i mówi "Lej, walcz o siebie. Broń matki". A matkę można bronić słowami - mówił prof. Jędrzejko.
"Interweniowanie, gdy mleko się już wylało"
- Ten przykład dowodziłby tego, że coraz więcej dzieci działa według takiego kompasowania - widzę jak zachowuje się tata, widzę jak zachowuje się mama, co oni mówią, co pokazują - i ja tak postępuję. Okropne! - ocenił dyrektor Centrum Profilaktyki Społecznej.
Drugi z gości programu, dr Krzysztof Śmiszek z Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, również zwracał uwagę na to, że "sytuacje konfliktowe można rozwiązać za pomocą prostej rozmowy, mediacji". - Chciałbym, żebyśmy jako społeczeństwo potrafili wymóc to na systemie - podkreślał.
Uznał, że nauczyciele powinni "skupić się na codziennej pracy, a nie na interweniowaniu wówczas, gdy mleko się już wylało".
"Nauczyciele nie są przygotowani do reagowania w sytuacjach kryzysowych"
- Nauczyciele nie są przygotowani do reagowania w sytuacjach kryzysowych, gdy dochodzi do agresji wśród uczniów - twierdzi prof. Mariusz Jędrzejko. Zdaniem eksperta groźniejsza od przemocy fizycznej bywa przemoc psychiczna, która potrafi doprowadzić prześladowaną ofiarę do samobójstwa.
Krzysztof Śmiszek z Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego zauważył także, że najczęściej ofiarami przemocy w szkole padają dzieci z rodzin o niskim statusie ekonomicznym, słabsze psychicznie i fizycznie.
Wyniki sondy programu "Tak czy Nie"
Na stronie głównej polsatnews.pl zamieściliśmy sondę z pytaniem "czy szkoły radzą sobie z agresywnymi uczniami?". Przytłaczającą większością głosów - 90,5 proc. - użytkownicy uznali, że szkoła sobie nie radzi. Zaledwie 9,5 proc. biorących udział w sondzie było przeciwnego zdania.
Wszystkie odcinki programu "Tak czy Nie" dostępne są w zakładce Nasze Programy.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze