"Nie wszyscy chcą by o Pileckim pamiętać". 116. rocznica urodzin rotmistrza
- Rtm. Witold Pilecki był bez wątpienia jednym z największych bohaterów w polskich dziejach - powiedział minister kultury prof. Piotr Gliński w trakcie niedzielnych uroczystości upamiętniających 116. rocznicę urodzin rtm. Pileckiego w Warszawie. Jego świadectwo powinno nam towarzyszyć do dzisiaj - dodał.
- Rotmistrz, dziś już pułkownik Witold Pilecki, był bez wątpienia jednym z największych bohaterów w polskich dziejach. Jego odwaga, wytrwałość i gotowość do poświęceń dla ojczyzny powinny zostać zapamiętane na wieki - powiedział Gliński przed pomnikiem rtm. Witolda Pileckiego przy al. Wojska Polskiego w Warszawie.
W jego ocenie świadectwo Pileckiego "powinno towarzyszyć nam po dziś dzień". - Powinniśmy czuć zobowiązanie do kultywowania pamięci o nim, tym bardziej, że tak wielu przez kilkadziesiąt lat dbało o jej zacieranie. Dziś też bywa, że nie wszyscy chcą by o Pileckim pamiętać - podkreślił szef resortu kultury.
"Świat zachodni nie chciał dać wiary temu świadectwu"
Przypomniał, że Pilecki stworzył w obozie koncentracyjnym w Auschwitz raporty o Holokauście, które stanowiły pierwsze udokumentowane źródło informacji o Zagładzie. - Świat zachodni nie chciał wówczas dać wiary temu świadectwu, tak jak nie chciał dać wiary świadectwom Szmula Zygielbojma, Jana Karskiego, prof. Stanisława Swaniewicza czy Józefa Czapskiego - zwrócił uwagę Gliński.
Zaznaczył, że "to właśnie organizacje społeczne najwytrwalej upominały się o tę postać, gdy instytucje publiczne nie były zainteresowane jej przypominaniem".
- Dziś państwo polskie powinno nadrobić te zaległości a jego najwyżsi przedstawiciele mają obowiązek oddania należnego hołdu Witoldowi Pileckiemu - dodał.
"Wieść o Pileckim będzie się na świecie rozprzestrzeniać"
W ocenie prezesa Fundacji Służba Niepodległej, która była jednym z organizatorów marszu, Marcina Pasierbskiego ważne jest to, żeby publikacje na temat rtm. Pileckiego były także w językach innych niż polski. Jako przykład przytoczył książkę włoskiego pisarza Marco Patricelliego "Ochotnik. O rotmistrzu Witoldzie Pileckim".
- Myślę, że to pierwszy, ale dający nadzieję na przyszłość sygnał, że w różnych językach wieść o rtm. Pileckim będzie się na świecie rozprzestrzeniać, że w ten sposób ta dobra nowina tego, co zrobił rtm. Pilecki dojdzie i rozproszy się na cały świat - zaznaczył Pasierbski.
"Pomnik stanął w miejscu symbolicznym"
Prezes Stowarzyszenia Młodzi dla Polski Mateusz Parys zwrócił uwagę, że w tym roku uroczystości odbywają się po raz pierwszy pod pomnikiem rtm. Pileckiego. - Pomnik stanął w miejscu symbolicznym niedaleko kamienicy o numerze 40, w której rtm. Pilecki pozwolił pojmać się Niemcom, by trafić z misją swojego życia do Auschwitz - dodał Parys. Podkreślił, że o ten pomnik upomnieli się młodzi ludzie.
Warszawskie uroczystości upamiętniające 116. rocznicę urodzin rtm. Witolda Pileckiego - oficera ZWZ-AK i dobrowolnego więźnia Auschwitz, który po wojnie został skazany przez władze komunistyczne na śmierć, rozpoczęły się mszą św. w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
"Niezłomnym bohaterom cześć i chwała. Ich oprawcom pohybel"
Po mszy św. spod kościoła wyruszył "Marsz Pamięci", którego uczestnicy ulicami Warszawy przeszli pod pomnik upamiętniający rtm. Pileckiego. Uczestnicy marszu nieśli ze sobą flagi polskie oraz transparenty z napisami: "Niezłomnym bohaterom cześć i chwała. Ich oprawcom pohybel", "Marsz Rotmistrza Pileckiego. Trzeba dać świadectwo". Wykrzykiwali także hasła: "Cześć i chwała bohaterom", "Żołnierze Wyklęci cześć ich pamięci".
Pod pomnikiem rtm. Pileckiego odbyły się oficjalne uroczystości wraz ze złożeniem wieńców i okolicznościowymi przemówieniami. W miejscu upamiętnienia rotmistrza zebrali się także przedstawiciele Obywateli RP, którzy przynieśli transparenty z napisami: "Rotmistrz Pilecki nie dzielił ludzi ze względu na światopogląd i wyznanie", "Oddał życie za Polskę wolną od nienawiści" oraz "Moją ojczyzną jest człowieczeństwo"; trzymali także w rękach białe róże i znicze.
Dobrowolnie poddał się aresztowaniu
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu, został stracony 25 maja 1948 r. w Warszawie. Był oficerem Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie.
Organizatorem Marszu jest Fundacja Służba Niepodległej. Współorganizatorami są: Stowarzyszenie Młodzi dla Polski, KoLiber Warszawa. Partnerami: Fundacja Sapere Aude, Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza.
Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawuje wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński. Projekt dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w ramach Programu "Patriotyzm Jutra".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze