"Żądamy równości małżeńskiej". W Krakowie po raz trzynasty odbył się Marsz Równości
Pod hasłem "Cała przyjemność po naszej stronie" ulicami Krakowa po raz 13. przeszedł w sobotę Marsz Równości, którego uczestnicy upominają się m.in. o prawa mniejszości seksualnych i przeciwdziałanie wszelkim formom dyskryminacji. Na Rynku Głównym doszło do utarczek słownych z uczestnikami kontrmanifestacji.
- Hasło tegorocznego marszu to: Cała przyjemność po naszej stronie. Chcemy, aby w tym kraju żyło nam się przyjemnie i wygodnie - mówił Artur Maciejewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Queerowy Maj organizującego Marsz Równości. Jak dodał takie marsze odbywają się, by zwiększyć widoczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych, bo niewiedza o nich jest źródłem nienawiści i przemocy.
"Żądamy równości małżeńskiej. Żądamy prawa do adopcji. Żądamy respektowania praw osób transpłciowych. Żądamy karania przestępstw z nienawiści. Żądamy zakazu stosowania tortur nazywanych terapią reparatywną. Żądamy systemowego przeciwdziałania dyskryminacji" - napisali w manifeście organizatorzy Marszu Równości.
Jego uczestnicy rozwinęli ponad 30-metrową tęczową flagę. Szli ulicami Krakowa z hasłami: "Moje ciało, mój wybór", "Wolność, równość rodzina", "Trans is good", "Seks tak, seksizm nie". Skandowali m.in. "Każdy inny, wszyscy równi".
Utarczki słowne z uczestnikami kontrmanifestacji
Zanim marsz wszedł do Rynku Głównego przed nim pojawiła się grupa działaczy Młodzieży Wszechpolskiej ubranych w zielone chirurgiczne stroje oraz stroje chroniące przez skażeniem oraz transparentem "Marsz do Kobierzyna" (znajduje się tam szpital dla osób z zaburzeniami psychicznymi). Odtąd obie grupy maszerowały oddzielone od siebie kordonem policjantów.
Pod kościołem św. Wojciecha na Rynku Głównym, przez który wiodła trasa Marszu Równości, doszło do utarczek słownych z uczestnikami kontrmanifestacji z Młodzieży Wszechpolskiej, Stowarzyszenia Trzecia Droga i Małopolskich Patriotów, którzy skandowali: "Zakaz pedałowania", "Chłopak, dziewczyna normalna rodzina". W odpowiedzi usłyszeli: "Homofobia to się leczy", "Nasze ulice, wasze lecznice", "Normalna rodzina, kocha nie wyklina".
Jak podała policja marsz przebiegł bez incydentów i nikt nie został zatrzymany. Według organizatorów w Marszu Równości uczestniczyło ponad 2,5 tys. osób.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze