Znaleziony w Tatrach zmarły z wychłodzenia mężczyzna to 23-letni Nowozelandczyk
Policja zajmuje się wyjaśnieniem kolejnej tatrzańskiej tragedii. W pobliżu jednego ze szlaków znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Jak ustaliła policja, to 23-letni Nowozelanadczyk. Funkcjonariusze wykluczyli, by ktoś przyczynił się do jego śmierci. Ratownicy TOPR stwierdzili, że mężczyzna, który nie znał gór, najprawdopodobniej pobłądził, a potem wyczerpany zmarł z wychłodzenia.
Turysta najprawdopodobniej wyszedł w góry sam.
Miał przy sobie dokumenty, a na jego ciele nie było żadnych obrażeń.
Miejsce, w którym znaleziono zwłoki, wyklucza upadek z dużej wysokości.
O leżącym w okolicy Zielonego Stawu ciele poinformował służby turysta.
23-latek nie był odpowiednio przygotowany do wyjścia w góry, miał na sobie ubiór, który nie był dostosowany do panujących warunków pogodowych.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze