"Wprowadzenie zmian zawartych w projekcie może być tragiczne w skutkach" - Rzecznik Praw Dziecka o tzw. ustawie żłobkowej

Polska
"Wprowadzenie zmian zawartych w projekcie może być tragiczne w skutkach" - Rzecznik Praw Dziecka o tzw. ustawie żłobkowej
Polsat News, zdj. ilustracyjne

Rozszerzenie zakresu działalności klubów dziecięcych przy zmniejszeniu wymagań wobec nich, zwiększenie liczby dzieci pod opieką jednego opiekuna i zbyt mała liczba pomieszczeń w żłobkach i klubach dziecięcych - to niepokojące rzecznika praw dziecka zmiany w tzw. ustawie żłobkowej.

Pod koniec kwietnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej skierowało do konsultacji projekt nowelizacji niektórych ustaw związanych z systemami wsparcia rodzin - zaproponowane w nim rozwiązania wynikają z przeglądu systemu wsparcia rodzin, do którego zobowiązała rząd ustawa wprowadzająca program "Rodzina 500+".

 

W projekcie zaproponowano m.in. zmiany w ustawie o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3. Zdaniem Marka Michalaka, nowe przepisy mogą obniżyć standardy opieki i warunki bezpieczeństwa w żłobkach oraz klubach dziecięcych.

 

W wystąpieniu generalnym do minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej RPD zwrócił uwagę, że nie wszystkie propozycje zawarte w projekcie są korzystne dla dzieci.

 

"Rozwiązaniem nie może być obniżenie standardów opieki"


"Dostrzegam problem braku wystarczającej liczby miejsc opieki nad małymi dziećmi, jednak metodą na jego rozwiązanie absolutnie nie może być obniżenie standardów opieki i warunków bezpieczeństwa w żłobkach oraz klubach dziecięcych. Małe dzieci w pełni zdane są na opiekę dorosłych. Nie potrafią zadbać o swoje bezpieczeństwo ani w żaden sposób zareagować na wyrządzaną im krzywdę. Wprowadzenie zmian zawartych w projekcie może być tragiczne w skutkach. Pod rozwagę powinna zatem zostać poddana rola państwa w zwiększeniu finansowania opieki żłobkowej, a nie obniżanie kosztów funkcjonowania miejsc opieki nad dziećmi" - ocenił Michalak.

 

Michalak skrytykował m.in. pomysł rozszerzenia zakresu działalności klubów dziecięcych przy jednoczesnym zmniejszeniu wymagań wobec nich. Obecnie obowiązująca ustawa wyraźnie rozgranicza zasady funkcjonowania żłobków i klubów dziecięcych.

 

Do żłobka mogą być przyjmowane dzieci od 20. tygodnia życia, a opieka w klubie dziecięcym jest sprawowana nad dziećmi, które ukończyły 1. rok życia. Projekt przewiduje natomiast, że zarówno w żłobku, jak i w klubie dziecięcym, będzie sprawowana opieka nad dziećmi w wieku od ukończenia 20. tygodnia życia. MRPiPS zwraca jednak uwagę, że obecnie, po tym jak wydłużono do roku urlop rodzicielski, dzieci młodszych niż 12 miesięcy w żłobkach i innych placówkach opieki jest niewiele.


Brak opinii służb sanitarnych


Ponadto - zaznaczył RPD - obecnie w żłobku co do zasady dzieciom zapewnia się opiekę w wymiarze do 10 godzin dziennie, w klubie dziecięcym zaś - do 5 godzin dziennie. W myśl nowych przepisów, w obu miejscach dzieci będą mogły przebywać do 10 godzin.

 

Tak więc w świetle nowych regulacji jedyne ograniczenie w działalności klubów w stosunku do żłobków stanowi maksymalna liczba przyjmowanych tam dzieci (nie więcej niż 30). Proponowane zmiany znacznie rozszerzają zatem możliwości funkcjonowania klubów dziecięcych, ale nie zwiększają stawianych im wymagań, a w niektórych przypadkach nawet je redukują. Szczególne wątpliwości budzi brak opinii służb sanitarnych przy zakładaniu klubu dziecięcego.

 

RPD zaniepokojony jest również zwiększeniem liczby dzieci, którymi może się zajmować jeden opiekun. Aktualnie jedna osoba w żłobku lub w klubie dziecięcym może sprawować opiekę nad maksymalnie ośmiorgiem dzieci, a w przypadku gdy w grupie znajduje się dziecko niepełnosprawne, dziecko wymagające szczególnej opieki lub dziecko, które nie ukończyło 1. roku życia - maksymalnie nad pięciorgiem dzieci. Zgodnie z projektem, mógłby opiekować się maksymalnie dziesięciorgiem dzieci, jeżeli wszystkie ukończyły 2. rok życia i w grupie nie znajduje się dziecko niepełnosprawne lub dziecko wymagające szczególnej opieki; w pozostałych przypadkach - nad maksymalnie ośmiorgiem lub pięciorgiem dzieci.

 

"Zadaniem żłobków jest nie tylko opieka nad dzieckiem"


Rzecznik podkreślił, że w przypadku tak małych dzieci liczba opiekunów powinna stwarzać możliwość czasowego zajęcia się tylko jednym dzieckiem, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa pozostałym dzieciom (np. podczas czynności higienicznych odbywających się w innym pomieszczeniu).

 

Zdaniem Michalaka zwiększenie liczby dzieci pozostających pod opieką jednego opiekuna może też utrudniać obserwację i analizę zachowania poszczególnych dzieci.

 

"Warto podkreślić, że zadaniem żłobków jest nie tylko opieka nad dzieckiem, ale również dbanie o jego rozwój i kształtowanie nowych umiejętności. Ponadto tak małe dzieci nie zawsze dobrze znoszą rozstanie z rodzicem i wymagają szczególnego zainteresowania ze strony opiekunów" - wskazał RPD.

 

Jedno pomieszczenie jadalnią, bawialnią i sypialnią


Michalak skrytykował również zapis, który przewiduje, że zarówno żłobek, jak i klub dziecięcy, muszą posiadać co najmniej jedno pomieszczenie, z zastrzeżeniem, że placówki te zapewniają miejsca do odpoczynku dzieci. Obecne przepisy mówią o dwóch pomieszczeniach. Michalak zwrócił uwagę, że małe dzieci potrzebują miejsca do spokojnego odpoczynku w ciągu dnia, jednak czas przeznaczony na sen bywa zróżnicowany, zatem z praktycznego punktu widzenia trudno sobie wyobrazić, aby w jednym pomieszczeniu część dzieci spała, podczas gdy ich koledzy i koleżanki uczestniczyliby w zabawie.

 

Proponowane zmiany spowodują ponadto, że jedno pomieszczenie będzie pełnić funkcję jadalni, bawialni i sypialni - ocenił rzecznik.

 

Zbyt duże zagęszczenie dzieci


Poinformował, że w kwestii standardów opieki żłobkowej zwrócili się do niego pracownicy żłobków zrzeszeni w Organizacji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze nr 3097. Wnioskowali o określenie minimalnej powierzchni przypadającej na jedno dziecko w żłobku. W ich ocenie, brak takich regulacji powoduje zbyt duże zagęszczenie dzieci w pomieszczeniach żłobka i znaczne obniżenie ich komfortu (np. ustawione zbyt blisko siebie leżaki do spania powodują, że dzieci nie mogą zejść na podłogę z boku łóżeczka, a opiekunowie nie mają możliwości okrycia śpiącego dziecka; takie ustawienie leżaków budzi też wątpliwości natury sanitarno-higienicznej).

 

Wśród postulatów pracowników żłobków znalazło się też zmniejszenie liczby dzieci przebywających pod opieką jednego opiekuna (z ośmiorga do pięciorga) oraz określenie maksymalnej liczby dzieci w grupie żłobkowej do 25. "Głos praktyków sugeruje zatem, że w trosce o właściwą opiekę nad dziećmi należy raczej zaostrzać istniejące uregulowania, a nie je łagodzić" - podkreślił Michalak.

 

Michalak chwali


Wśród nowych pomysłów resortu rodziny RPD dostrzega także te dobre: obligatoryjne zapewnienie dzieciom wyżywienia zgodnego z wymaganiami dla danej grupy wiekowej, wynikającymi z aktualnych norm żywienia opracowanych przez Instytut Żywności i Żywienia, określenie, że osoba kierująca pracą klubów dziecięcych oraz opiekun nie może figurować w bazie danych publicznego Rejestru Przestępstw na Tle Seksualnym i nie została skazana prawomocnym wyrokiem za inne przestępstwo umyślne.

 

Michalak docenia też rozszerzenie listy podmiotów, które mogą założyć żłobek lub klub dziecięcy (m.in. o instytucje państwowe), a także wprowadzenie możliwości powołania w żłobku rady rodziców.

 

RPD zwrócił się do Rafalskiej o uwzględnienie jego uwag w toku prac legislacyjnych nad z projektem. MRPiPS ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo rzecznika.

 

"W pierwszej kolejności jest bezpieczeństwo dziecka"


W piątek w radiowej Jedynce Rafalska zapewniła, że proponowane zmiany w tzw. ustawie żłobkowej nie obniżą standardów bezpieczeństwa opieki nad dziećmi. Zaznaczyła, że wprowadzenie niektórych propozycji zawartych w projekcie nie jest jeszcze przesądzone.


- Nie ma dylematu między bezpieczeństwem, a dostępnością do miejsc żłobkowych. Tu w pierwszej kolejności jest bezpieczeństwo dziecka. Każdy z nas, z rodziców, woli zapłacić 50 zł, 100 zł - ile trzeba, żeby mieć gwarancję, że dziecko jest zabezpieczone - podkreśliła.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie