"Za Brexitem i wygraną Trumpa stoją dwie firmy informatyczne". Wynik śledztwa "Guardiana"
- Największa ustrojowa zmiana w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniego stulecia to spisek prawicowych miliarderów z USA i zaawansowanej technologii wpływania na ludzi - twierdzi dziennikarka "The Guardian" Carole Cadwalladr. Przekonuje, że za Brexitem i sukcesem Donalda Trumpa stoją ci sami ludzie z małych firm informatycznych, którzy wpłynęli na odbiorców tak, że głosowali po myśli zleceniodawców.
Według Cadwalladr. proces doprowadzania do Brexitu był "gigantyczną globalną operacją". "W ruch poszły olbrzymie ilości danych, przyjaciele Donalda Trumpa i tajemnicze siły, które wydatnie wpłynęły na wynik referendum, wskutek którego kraj odwrócił się od UE" - napisała dziennikarka.
Ze śledztwa Cadwalladr wynika, że niewielkie, dobrze zakonspirowane firmy informatyczne są w stanie wywierać duży i skuteczny wpływ na wyniki wyborów.
Ich metodą ma być zaawansowana analiza danych, czego wynikiem są rekomendacje, które jednoznacznie wskazują, do jakich ludzi trzeba dotrzeć i jaki komunikat im przedstawić, by skłonić do konkretnego zachowania. W przypadku Brexitu i wygranej Trumpa - do zagłosowania we właściwy sposób lub pozostanie w domu.
Strategia: fake news
Autorka twierdzi, że znalazła dowody na to, iż te same firmy obsługiwały kampanie prezydenta USA Donalda Trumpa oraz zwolenników Brexitu.
Sugeruje także, że doszło do misji "rozbijania" przekazów głównych mediów i zastąpienia ich wiadomości zlepkiem alternatywnych faktów, fałszywej historii i propagandy.
Dziennikarka wskazuje takie firmy, jak Cambridge Analytica i AggregateIQ. Według niej, przetestowały one działanie swoich metod podczas wyborów w mniejszych krajach, np. w Trynidadzie i Tobago. Następnie miały przenieść je na amerykański i brytyjski grunt.
Jedna z firm pracuje już dla Pentagonu
Autorka śledztwa zauważa, że do grona sympatyków Trumpa należą m.in. Peter Thiel i Robert Mercer. Pierwszy jest współzałożycielem eBay i PayPal, drugi właścicielem funduszu hedgingowego (inwestycyjnego), właścicielem firmy Cambridge Analitycs, a przy okazji dobrym znajomym Nigela Farage'a nazywanego "ojcem chrzestnym Brexitu". Mają więc pieniądze, technologię i dane, które zresztą dokupują na rynku, głównie od Facebooka. Ich firmy wspierały także zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Firmy takie jak Cambridge Analytica są na początku słabo opłacane. Jak zaznacza Cadwalladr, prawdziwe pieniądze robią później, na zleceniach od rządów, które pomogły wybrać. Wspomniane przedsiębiorstwo pracuje już m.in. dla Pentagonu.
theguardian.co.uk
Czytaj więcej