Rzeszów: pijany zdawał egzamin na prawo jazdy
53-letni mieszkaniec Rzeszowa przystąpił do praktycznego egzaminu na prawo jazdy pod wpływem alkoholu. Egzaminator nie miał zastrzeżeń co do stylu jazdy mężczyzny, ale pod koniec egzaminu wyczuł od niego zapach procentowego napitku. Zawiadomił policję, a badanie alkomatem wykazało u niedoszłego kierowcy 1,16 promila w wydychanym powietrzu.
Okazało się, że 53-letni Henryk H. był już wcześniej karany za prowadzenie auta po pijanemu. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Rzeszowska prokuratura wszczęła przeciwko niemu postępowanie przygotowawcze.
- Mężczyzna ten w wyznaczonym mu terminie, stawił się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie i przystąpił do praktycznego egzaminu na prawo jazdy - poinformowała rzecznik prasowy rzeszowskiej prokuratury Ewa Romankiewicz.
Auto prowadził bez zarzutu
Kierowca podczas egzaminu jechał poprawnie. Egzaminator nie miał mu nic do zarzucenia. Dopiero pod koniec egzaminu pojawił się problem. Na miejsce została wezwana policja.
Funkcjonariusze po przybyciu do budynku WORD poddali kursanta badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Okazało się, że jest nietrzeźwy. W wydychanym powietrzu miał 1,16 promila alkoholu.
- Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu - powiedziała rzeczniczka prokuratury.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze