Pojechała na porodówkę radiowozem, bo karetka utknęła w rozlewisku na zalanej ulicy. Wynosili ją po kolana w wodzie
Białostoccy policjanci z wydziału ruchu drogowego udzielili pomocy rodzącej kobiecie, przewożonej przez karetkę pogotowia. Ambulans utknął na zalanej wodą ulicy Branickiego. Funkcjonariusze dowieźli kobietę do szpitala radiowozem.
W niedzielę przed godziną 20:00 białostoccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że karetka pogotowia wioząca rodzącą kobietę stoi na zalanej ulicy.
Woda nie do przebycia
Drugi ambulans, który został skierowany na pomoc, również nie był w stanie przejechać przez zbyt głęboką wodę.
W tej sytuacji na wskazane miejsce został skierowany radiowóz.
- Okazało się, że karetka z rodzącą kobietą stoi unieruchomiona na jezdni w rejonie bloku przy ulicy Orzeszkowej 40 - powiedział kom. Tomasz Krupa z zespołu prasowego KWP w Białymstoku.
Brodzili w wodzie po kolana
- Funkcjonariusze brodząc po kolana w wodzie podbiegli do ambulansu i na rękach przenieśli 40-letnią mieszkankę Hajnówki do radiowozu a następnie przewieźli ją do szpitala - zrelacjonował Krupa.
Kobieta bezpiecznie trafiła pod opiekę personelu oddziału położniczego.
Oberwanie chmury, zalane miasto
W niedzielę w Białymstoku doszło do oberwania chmury. Zalanych zostało wiele ulic.
Strażacy wyjeżdżali na interwencje około 50 razy. Przeważnie zajmowali się wypompowywaniem wody z zatopionych piwnic i nisko położonych garaży.
polsatnews.pl
Czytaj więcej