Porozumienie Zielonogórskie: brakuje lekarzy. "Polityka ministra zdrowia dramatycznie nieskuteczna"

Polska
Porozumienie Zielonogórskie: brakuje lekarzy. "Polityka ministra zdrowia dramatycznie nieskuteczna"
pixabay.com/public domain

W woj. lubuskim jest coraz mniej lekarzy, a do tego rośnie ich wiek. Problem się pogłębia, bo absolwenci kierunków medycznych nie chcą robić specjalizacji i pracować w regionie - poinformował prezes Lubuskiego Związku Lekarzy POZ Porozumienie Zielonogórskie Marek Twardowski.

W przesłanej informacji Twardowski podał, że z danych Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. wynika, że w marcowym naborze na miejsca rezydenckie na 75 przyznanych regionowi przez resort zdrowia, tylko dwa zostały wykorzystane - jedno w anestezjologii i jedno w medycynie rodzinnej.

 

19 lekarzy na 10 tys. osób

 

- Polityka ministra zdrowia w postaci braku rzeczywistych zachęt do zatrzymania młodych lekarzy w Polsce jest dramatycznie nieskuteczna. Młodzi lekarze wskazują dramatycznie niskie uposażenia stażystów i rezydentów oraz trudną drogę do wybranej specjalizacji - powiedział prezes Porozumienia Zielonogórskiego.

 

Według Twardowskiego, lekarze rezydenci zarabiają w trakcie specjalizacji 2275 zł "na rękę". Jeśli to się nie zmieni - to niestety, duża część z nich będzie wyjeżdżać nadal do krajów Unii Europejskiej

 

Twardowski przekazał, że w woj. lubuskim na 10 tys. mieszkańców przypada 19 lekarzy, podczas gdy średnia krajowa wynosi 22. Podkreślił, że Unii Europejskiej ten wskaźnik wynosi 36, a w sąsiednich Niemczech na 10 tys. mieszkańców przypada 41 lekarzy i cały czas trwają próby pozyskania nowych kadr z całej Europy.

 

Prezes PZ zaznaczył, że w polskiej podstawowej opiece zdrowotnej liczba świadczeń lekarskich rośnie ze względu na coraz bardziej starzejące się społeczeństwo i obciąża to dodatkowo ciągle tę samą kadrę lekarzy rodzinnych, których średnia wieku w Lubuskiem sięga niemal 60 lat.

 

"Za kilka lat pacjenci leczyć się będą musieli chyba sami"

 

- Za kilka lat nasi pacjenci, po odejściu przez lekarzy rodzinnych na zasłużone emerytury, leczyć się będą musieli chyba sami lub - być może - będą leczeni przez lekarzy z Białorusi - dodał Twardowski.

 

Wydział Zdrowia Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. poinformował, że problem braku kadry lekarskiej jest zauważalny od wielu lat i dotyczy całego kraju. Według urzędników, jest bardzo zróżnicowany w poszczególnych województwach i podmiotach leczniczych, w których kształci się kadrę medyczną z terenu i dla potrzeb całego kraju.

 

"Odnosząc się do wyników wiosennego postępowania, które stało się przedmiotem zainteresowania, trudno jednoznacznie stwierdzić, czym kierowali się lekarze bez specjalizacji przy wyborze »R« (specjalizacji rodzinnej - red.) oraz jakie były przyczyny tak małego zainteresowania szkoleniem w dziedzinach objętych finansowaniem specjalizacji przez Ministerstwo Zdrowia. (...) Dotychczasowe wieloletnie prognozy w wielu przypadkach niestety potwierdzają się i pomimo podejmowanych różnych działań przez poprzednie rządy oraz wdrażanych rozwiązań, nie udaje się wyeliminować wszystkich problemów w systemie ochrony zdrowia" - napisano w przesłanym piśmie.

 

PAP

pam/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie