"PiS proponował państwo orwellowskie". PO o projekcie konstytucji z 2010 r.
Politycy PO przypomnieli w czwartek projekt PiS nowej konstytucji z 2010 r., która - w ich ocenie - oznaczałaby koniec państwa demokratycznego i świeckiego, a wprowadzała model "państwa orwellowskiego". Dowodzili przy tym, że wiele zmian z tego projektu PiS wprowadza już teraz.
W środę podczas uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że chce, aby w sprawie Konstytucji Rzeczypospolitej odbyło się w przyszłym roku referendum. Prezydent podkreślił, że wierzy, iż to przedsięwzięcie uda się przeprowadzić ponad podziałami.
W czwartek politycy PO przypomnieli projekt PiS nowej konstytucji z 2010 roku. - Ta konstytucja to koniec państwa demokratycznego, to koniec państwa świeckiego. To państwo wyznaniowe, autorytarne, w którym władza na zasadzie "widzimisię" może wszystko - ocenił wiceszef klubu PO Andrzej Halicki.
"Widzimisię" jednego człowieka
Zdaniem Marcina Kierwińskiego (PO), projekt PiS miałby stworzyć z Polski "państwo orwellowskie". - To jest konstytucja, w której wszystko zależy od "widzimisię" jednego człowieka, Jarosława Kaczyńskiego - mówił polityk Platformy. Przekonywał przy tym, że zapisy z projektu PiS z 2010 roku są już teraz "konsekwentnie realizowane".
- Wiele pomysłów z tej konstytucji znajduje się w pomysłach, które teraz Prawo i Sprawiedliwość forsuje - podkreślił Kierwiński. Jako przykład podał m.in. wprowadzane przez PiS zmiany w wymiarze sprawiedliwości.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze