"Jej zachowanie wskazywało na zaburzenia depresyjne". Prokuratura o śledztwie w sprawie Polki, która zmarła w Egipcie
- Wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze wszczął śledztwo ws. zaistniałego w dniu 30 kwietnia na terenie Egiptu zabójstwa Magdaleny Ż. - powiedział w czwartek Marek Gorzkowicz z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Dodał, że szeroka kwalifikacja prawna "pozwoli na zbadanie wszelakich wersji zdarzenia".
Jak poinformował Gorzkowicz, po zakończeniu czynności w kraju - m.in przesłuchaniu znajomych i bliskich kobiety, w tym jej partnera, za pośrednictwem Prokuratury Krajowej skierowany zostanie wniosek do Egiptu o dokonanie czynności w ramach międzynarodowej pomocy prawnej.
Poproszą Egipt o pomoc
Chodzi o przesłuchanie pracowników hoteli, szpitali, zabezpieczenie wszystkich niezbędnych dokumentów, w tym protokołu z sekcji zwłok i badan toksykologicznych.
- Zażądamy kompletu materiału zgromadzonego przez egipską policję, a dodatkowo na nasz wniosek zostaną przeprowadzone czynności, które my uznamy za stosowne, aby wszechstronnie wyjaśnić to zdarzenie - dodał.
Gorzkowicz przyznał, że prokuratura nie ma żadnych informacji na temat postępowania prowadzonego przez organy ścigania w Egipcie.
Dwie sekcje zwłok
Sekcja zwłok zostanie przeprowadzona w Egipcie.
- Nasze przedstawicielstwo dyplomatyczne w Kairze wystąpiło dziś do władz Egiptu o jej przeprowadzenie. Zostanie ona przeprowadzona ponownie po przetransportowaniu zwłok pokrzywdzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu - wyjaśnił rzecznik prokuratury.
Nie wiadomo, kiedy ciało kobiety zostanie przywiezione do Polski.
Prawdopodobne zaburzenia depresyjne
Według wstępnej wersji wydarzeń przedstawionej przez prokuraturę, kobieta pochodząca z Bogatyni miała wyjechać na wycieczkę do Egiptu ze swoim partnerem, ostatecznie jednak pojechała sama. Jej rodzina przekazała, że mężczyzna miał nieważny paszport.
Para pozostawała jednak w kontakcie telefonicznym. Jak poinformowała prokuratura, po dwóch dniach partnera kobiety zaniepokoiło jej zachowanie i dlatego w porozumieniu z touroperatorem, zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju.
- Mogę tylko powiedzieć, że zachowanie pokrzywdzonej wskazywało na istniejące u niej prawdopodobnie zaburzenia depresyjne - poinformował Gorzkowicz. Dodał, że prokuratura będzie miała pełną wiedzę na ten temat po przetłumaczeniu dokumentacji ze szpitala w Marsa Alam i w Hurghadzie.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze