"Podstawową wadą tej konstytucji jest to, że się jej nie przestrzega". Rulewski w #DorotaGawrylukZaprasza

Polska

- Nie chcę czynić aktualnych wycieczek, ale konstytucja nie jest przestrzegana - stwierdził senator PO Jan Rulewski. Zwolennikiem wprowadzenia systemu prezydenckiego jest Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta, "choć nie obrazi się, jeżeli naród wybierze system kanclerski". Goście programu rozmawiali o środowym wezwaniu prezydenta Andrzeja Dudy do przeprowadzenia debaty i referendum nt. konstytucji.

Apel prezydenta o zmianę konstytucji i poprzedzającą ja debatę został wygłoszony podczas oficjalnych uroczystości święta Konstytucji 3 Maja.

 

Prezydent proponuje referendum konstytucyjne

 

- W moim przekonaniu jako prezydenta, moi rodacy mają prawo się wypowiedzieć, czy konstytucja obowiązująca w Polsce od 20 lat funkcjonuje dobrze, czy są zadowoleni z tego modelu ustrojowego, czy też wymaga on zmian, a Polska i Polacy zasługują na nową konstytucję - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja.

 

- Jako prezydent chcę razem z moimi rodakami to przedsięwzięcie przeprowadzić. Chcę, żeby w tej sprawie, w sprawie Konstytucji Rzeczypospolitej odbyło się w naszym kraju w przyszłym roku, roku 100-lecia niepodległości, referendum. Chcę, abyśmy w tej sprawie odbyli poważną debatę - powiedział Duda.

 

Dera z Kancelarii Prezydenta: jest zwolennikiem systemu prezydenckiego

  

- To, co zarzucam obecnej konstytucji, to jest to, że ona stworzyła taki system, który w świecie nie funkcjonuje. To jest w Polsce zrobiony eksperyment od 1997 r., który patrząc i oceniając politycznie, nie sprawdza się - przekonywał Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. 

 

- Ten system, który jest w tej chwili jest złym systemem. Jego trzeba po prostu zmienić. I według mnie mamy klasyczny wybór, albo system prezydencki, albo system kanclerski. Każdy z tych systemów jest lepszy od tego, co nam wymyślono w 1997 r. - argumentował Dera. 
  

Przyznał, że osobiście jest zwolennikiem systemu prezydenckiego. - On się bardzo dobrze sprawdza w Stanach Zjednoczonych, we Francji. 

 

Zapewniał, że jego przekonanie nie wynika z tego, że pracuje w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, ale że dużo wcześniej był zwolennikiem takiego rozwiązania. - Taki system jest chyba optymalnym rozwiązaniem - powiedział prezydencki minister.


- Nie będę protestował, jeżeli naród wybierze system kanclerski, bo on i tak będzie lepszym systemem niż ten, który mamy w tej chwili - dodał.

 

Nałęcz: system prezydencki grozi osunięciem się w dyktaturę

 

Prof. Tomasz Nałęcz, historyk, były doradca prezydenta Komorowskiego, zauważył, że należymy trochę do wschodu, trochę do zachodu.

 

- Politolodzy przestrzegali, że z taką historią, z takimi uwarunkowaniami, z tak ukształtowaną mentalnością społeczną system prezydencki grozi łatwym osunięciem się w dyktaturę. I wcale nie krakali, bo rzeczywiście systemy prezydenckie ustanowione w Rosji, na Białorusi, na Ukrainie tym się skończyły - zauważał prof. Nałęcz.

 

Wyjaśniał. że tworząc konstytucję uważano, że "bezpieczny w okresie transformacji będzie system władzy zrównoważonej, gdzie i silna pozycja  prezydenta i silna pozycja parlamentu i rządu".

 

"Rządzi Polską Kaczyński, a nie prezydent Duda"

 

- Transformacja się zakończyła - zauważyła prowadząca program Dorota Gawryluk.

 

- Argumentem za tą konstytucją jest to, że ona się sprawdziła. W trudnych momentach - na przykład patrząca się złym okiem na drogę na zachód lewica objęła rządy w Polsce, kursu prozachodniego pilnował prezydent Wałęsa. Co więcej, tak skutecznie pilnował, że i nawrócił na wiarę europejską i natowską lewicę eseldowską, która wcześniej bredziła o finlandyzacji - odpowiedział prowadzącej były doradca prezydenta Komorowskiego.

 

- Jeśli prezydent Duda chce mieć więcej władzy to jest tak, jakby jarosz chciał mieć więcej mięsa. Przecież prezydent Duda nie wykonuje tej władzy, rządzi Polską Kaczyński, a nie prezydent Duda - zauważył Nałęcz. 

 

Rulewski: konstytucji się nie szanuje

 

- Jeśli by przyjąć argumentację, którą dzisiaj wypowiedział i usiłował poruszyć pan prezydent, że należy zmieniać konstytucję, bo narodowi to przysługuje, bo są kasty w konstytucji, to ja bym nie podjął tej dyskusji, również będąc na pańskim miejscu - stwierdził senator Rulewski zwracając się do Andrzeja Dery, ministra z Kancelarii Prezydenta. - Ta konstytucja, jedyna chyba najdłużej panująca w niepodległym państwie sprawdziła się - zapewniał Rulewski.

 

- To nie konstytucja jest przedmiotem sporów, to osoby, prezydent, premier - w różnych epokach również moi koledzy, myślę tu o Wałęsie - kłócili się o to, kto ma mieć więcej władzy. Ale podstawową wadą jest fakt, że tej konstytucji się nie przestrzega, jej się nie szanuje. Nie chcę czynić tu aktualnych wycieczek, ale konstytucja nie jest przestrzegana - zauważył senator PO.  

 

Kowal: mamy problem nie z konstytucją, tylko z kulturą polityczną 

 

Jan Kowal, były współpracownik prezydenta Lecha Kaczyńskiego zauważył, że wprawdzie jestem przeciwnikiem "takiego widzenia konstytucji, że jest jedna konstytucja na zawsze", ale zwrócił uwagę, że największym wyzwaniem przed jakim stoi polska klasa polityczna "jest przede wszystkim kultura polityczna".  

 

- Konstytucja jest żywym dokumentem, ona bierze się też z pewnej praktyki politycznej i te dyskusję podejmować trzeba. Tylko faktycznie mi się coraz bardziej wydaje, jak obserwuję polskie życie polityczne, że my mamy problem nie z konstytucją, tylko z kulturą polityczna - ocenił Jan Kowal.  

 

- Te systemy, które są takie najprostsze - brytyjski, amerykański, niemiecki - to są systemy z bardzo wyklarowaną władzą wykonawczą, szczerze mówiąc też bym chciał takiej, bo wydaje mi się to bardzo proste, ale z ogromną kulturą polityczną, z szacunkiem dla opozycji.

Można się czasem pokłócić, ale chodzi o szanowanie pewnych rozstrzygnięć, o szanowanie opozycji, o pilnowanie żeby opozycja była reprezentowana w różnych ciałach parlamentarnych. Nie utożsamiajmy kultury politycznej z tym, że ktoś jest milusiński, bo to nie o to chodzi. Myślę, że wciąż, jak obserwuję życie polityczne, najbardziej nam tego brakuje - spuentował były współpracownik prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

 

Sonda: czy prezydent powinien mieć więcej władzy?

 

Na stronie głównej portalu polsatnews.pl zamieściliśmy sondę z pytaniem czy prezydent powinien mieć więcej władzy.

 

Zdecydowana większość biorących udział w sondzie uznała, że prezydent nie potrzebuje więcej władzy - 60,4 proc. głosów. Za wzmocnieniem roli prezydenta opowiedziało się 39,6 proc. głosujących.

 

polsatnews.pl

hlk/grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie