5-latek potrącony przez ojca nie żyje. Wypadek w Małopolsce
Pięcioletnie dziecko dostało się wprost pod samochód terenowy, który wjeżdżał na posesję w Wawrzeńczycach (woj. małopolskie). Potrącony chłopiec został ciężko ranny. Mimo długiej reanimacji na miejscu wypadku i przetransportowania helikopterem do szpitala, zmarł.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 18:40 w Wawrzeńczycach w powiecie krakowskim. Samochód jadący po brukowanym kostką podjeździe prowadził ojciec chłopca.
Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia ratunkowego przez kilkadziesiąt minut reanimowała 5-latka.
- Ojciec dziecka był trzeźwy. Chłopiec dostał się pod poruszający się pojazd wjeżdżający na teren posesji. Ewentualną odpowiedzialność opiekunów wyjaśni postępowanie prowadzone przez policję pod nadzorem prokuratury - powiedział polsatnews.pl mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
W czasie akcji reanimacyjnej na miejsce został wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko zostało przetransportowane do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie w Prokocimiu. Jego stan był krytyczny. Mimo starań ratowników i lekarzy ranny chłopiec zmarł.
Policja nie ustaliła jeszcze, jak dokładnie doszło do zdarzenia. Na razie nie przesłuchano także rodziców dziecka. Policja umożliwiła rodzinie kontakt z psychologami.
Komenda wojewódzka małopolskiej policji poinformowała, że zdarzenie to jest na razie analizowane jako "nieszczęśliwy wypadek". Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest przez policję pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Nowa Huta.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze