Skradziono m.in. kielichy i pozłacany krzyż. Włamanie do cerkwi greckokatolickiej w Patoce
Kielichy mszalne, pateny, pozłacany krzyż oraz pamiątkową tablicę z brązu ukradziono po włamaniu do cerkwi parafialnej Kościoła Greckokatolickiego w Patoce (Dolnośląskie). Policja prowadzi dochodzenie, by ustalić sprawców tego przestępstwa.
Jak powiedziała w niedzielę rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu Marta Kubiak, do włamania do cerkwi w Patoce doszło w nocy z piątku na sobotę.
- Złodzieje wdarli się do świątyni przez okno w zakrystii, wyłamując wcześniej zamontowaną tam kratę. Policja prowadzi intensywne dochodzenie w celu ustalenia sprawców i odzyskania skradzionych rzeczy - dodała rzecznik.
Ze świątyni skradziono między innymi dwa kielichy mszalne, dwie pateny, wzmacniacz i mikrofon, pozłacany ręczny krzyż leżący na ołtarzu oraz drobną sumę pieniędzy. Złodzieje zabrali także pamiątkową tablicę, wykonaną z brązu, która upamiętniała 1000-lecie Chrztu Rusi-Ukrainy, uroczyście obchodzone przez Kościół Greckokatolicki w Polsce w 1988 r.
Zbudowana dzięki ofiarności miejscowych parafian
Jak podano w komunikacie biura prasowego Eparchii Wrocławsko-Gdańskiej, do której przynależy cerkiew pw. Opieki Matki Bożej w Potoce, tę świątynię zbudowano dzięki ofiarności i pracy miejscowych parafian i poświęcono w 2010 r. Wcześniej - od roku 1957 - grekokatolicy korzystali z gościnności w miejscowym kościele parafialnym w Modle, gdzie współpraca wiernych Kościoła rzymskokatolickiego i greckokatolickiego układała się bardzo dobrze.
- Włamanie jest dla grekokatolików tym bardziej bolesne, że nastąpiło ono w czasie, w którym Kościół greckokatolicki, wraz z całą społecznością ukraińską w Polsce, rozpoczął uroczystości związane z upamiętnieniem 70. rocznicy rozpoczęcia akcji "Wisła", wskutek której blisko 150 tys. Ukraińców zostało przymusowo wysiedlonych z ziem ojczystych na tzw. Ziemie Odzyskane w celu ich pełnej i szybkiej asymilacji religijnej i narodowej - napisano w komunikacie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze