"Ekscytujące i efektywne". Trump o pierwszych stu dniach prezydentury
- Pierwsze 100 dni mojej prezydentury były bardzo ekscytujące i bardzo efektywne - powiedział w sobotę wieczorem czasu lokalnego Donald Trump, podczas spotkania ze swymi zwolennikami na wiecu w Harrisburgu w stanie Pensylwania.
Donald Trump chwalił się m.in. nowymi miejscami pracy. Zapowiedział także, że jego prezydentura przyniesie jeszcze "wielkie batalie".
Trump świętuje pierwsze 100 dni swojej prezydentury w Pensylwanii, gdyż był to jeden z kluczowych stanów, w których odniósł zwycięstwo w listopadowych wyborach prezydenckich.
Wcześniej w sobotę, w cotygodniowym wystąpieniu radiowym, Trump powiedział, że pierwsze miesiące jego prezydentury przyniosły do Waszyngtonu "głębokie zmiany". - Jestem przekonany, że te 100 dni to najbardziej udany okres w dziejach naszego kraju - podkreślił.
"Cieszę się, że mnie tam nie ma"
Podczas wiecu w Harrisburgu Donald Trump ostro zaatakował niektóre media, zwłaszcza stacje CNN i MSNBC, oskarżając je m.in. o fałszowanie obrazu rzeczywistości. Prezydent zarzucił także dziennikarzom nierzetelność i umniejszanie dorobku jego dotychczasowej prezydentury.
Prezydent zadrwił także z dziennikarzy, aktorów i celebrytów, którzy w tym samym czasie uczestniczyli w tradycyjnym bankiecie w Waszyngtonie. - W jednym z hoteli w naszej stolicy zebrała się grupa dziennikarzy waszyngtońskich mediów i aktorów z Hollywood, by wzajemnie się pocieszać. A ja się cieszę, że mnie tam nie ma - stwierdził Trump.
Donald Trump jest pierwszym od 36 lat prezydentem USA, który nie pojawił się na tym spotkaniu, które tradycyjnie jest organizowane w ostatnią sobotę kwietnia dla dziennikarzy należących do stowarzyszenia korespondentów akredytowanych przy Białym Domu.
PAP
Czytaj więcej