400 tys. dolarów za wywiad. Obama nie próżnuje na prezydenckiej emeryturze
Były prezydent USA Barack Obama został skrytykowany - również w obozie Demokratów - za to, że udzielił wywiadu na tle reklam telewizji A&E Networks, za co dostał 400 tys. dol. W tym tygodniu podano, że za taką samą kwotę ma wygłosić przemówienie na Wall Street.
Obama udzielił ponad 90-minutowego wywiadu historyk Doris Kearns Goodwin przed hotelem The Pierre w Nowym Jorku na tle reklam telewizji kablowej A&E Networks.
Na początku tego tygodnia były prezydent został już skrytykowany za to, że za 400 tys. dolarów zgodził się wygłosić przemówienie na wydarzeniu z branży ochrony zdrowia, które odbędzie się we wrześniu i jest sponsorowane przez bank Cantor Fitzgerald.
Senator z ramienia Demokratów Elizabeth Warren poproszona w czwartek o komentarz w tej sprawie w programie radiowym Sirius XM wyraziła zaniepokojenie.
"Obama pozostaje wierny swoim wartościom"
Rzecznik byłego prezydenta podkreślił, że Obama pozostaje wierny swoim wartościom, i dodał, że branie pieniędzy od banków z Wall Street nie jest tym samym, co bycie przez nich kupionym.
Przypomniał, że dzięki honorariom od bankierów w 2008 roku Obama zebrał rekordowe sumy z Wall Street na swoją kampanię prezydencką i pomimo tego - jako prezydent - zaakceptował restrykcyjne reformy sektora bankowego.
Były prezydent będzie miał okazję podzielić się swoim zmieniającym się podejściem do kwestii powiązań wielkich pieniędzy z polityką w pamiętnikach, na napisanie których podpisał już kontrakt wartości 60 mln dolarów.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze