Płonące samochody w Łodzi. Policja przypuszcza, że mogło to być podpalenie
W nocy na łódzkim Widzewie paliły się trzy samochody - Chrysler, Dacia i BMW. W gaszeniu ich wzięły udział dwa zastępy straży pożarnej, a całość akcji trwała około 20 minut. Na podstawie ustaleń strażaków policja przypuszcza, że ktoś celowo oblał szyby samochodów łatwopalną cieczą, którą potem podpalił. Spływająca pod maskę płonąca ciecz sprawiła, że stopiły się plastikowe elementy pod karoserią.
Jak powiedzieli reporterowi Polsat News strażacy, zgłoszenie o płonących na Widzewie samochodach otrzymali w środę około godziny 23:30.
Przybyłe na miejsce zastępy szybko uporały się z ogniem. W 20 minut płomienie były ugaszone.
Wstępnie właściciele aut ocenili straty na około 10 tys. zł, jednak bardzo możliwe, że kwota ta jeszcze wzrośnie. Najbardziej uszkodzone zostało BMW.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze