Ksiądz pomógł złapać złodziei. Zamknął ich w kościele
Chcieli wynieść pieniądze ze skarbonki w zakopiańskim kościele, ale nie spodziewali się takiej czujności jednego z księży. Gdy zauważył akcję złodziei na monitoringu powiadomił policję i zamknął drzwi w kościele. Dzięki jego informacjom, udało się też zatrzymać wspólnika rabusiów.
Wszystko wydarzyło się w miniony weekend w drewnianym kościele Matki Bożej Królowej Świata w Zakopanem. Jeden z księży zauważył, że jeden z mężczyzn wyciąga pieniądze ze skarbonki, a drugi obserwuje czy nikt nie nadchodzi.
Funkcjonariusze zatrzymali 41- i 50-latka.
- Jeden z nich miał przy sobie narzędzia do opróżniania skarbonek z pieniędzy - powiedział polsatnews.pl mł.asp. Krzysztof Waksmundzki, rzecznik zakopiańskiej policji.
Wpadli w popłoch
- Kiedy złodzieje zorientowali się, że zostali zamknięci w kościele, wpadli w popłoch. Zaczęli chować skradzione pieniądze oraz używane narzędzia w różne miejsca m.in. pod dywan i za konfesjonał - powiedział rzecznik.
Ksiądz zasygnalizował również policjantom, że w czasie gdy ich radiowóz podjeżdżał pod kościół ruszył spod niego inny samochód. Dzięki temu udało się zatrzymać wspólnika mężczyzn - 32-latka z Krakowa.
"Policyjny nos"
W samochodzie znaleziono pieniądze oraz narzędzia pomocne w okradaniu kościelnych skarbonek. Znaleziono również telefon komórkowy, w którym ujawniono adresy innych parafii na terenie Małopolski.
Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów.
- Dobrze, że w kościele był monitoring, bo dzięki niemu udało się ustalić przebieg zdarzenia. No i oczywiście na pochwałę zasługuje niezwykła czujność oraz iście "policyjny nos" księdza - podkreśla Waksmundzki.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze