Gigantyczny pożar w Zachodniopomorskiem. Spłonęło 11 przyczep kempingowych
Do pożaru doszło w sobotę wieczorem na terenie wypożyczalni przyczep kempingowych w miejscowości Mścice (gm. Będzino). Spłonęło 11 przyczep, ogniem zajął się również budynek gospodarczy. Akcja była trudna - w magazynie i przyczepach były zgromadzone wypełnione gazem butle, które z powody wysokiej temperatury zaczęły wybuchać. Trzeba było całkowicie zamknąć na kilka godzin drogę krajową nr 11.
"Ogień szybko się rozprzestrzeniał, ale dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji obronnej udało się uratować znaczną część budynku oraz przyczep kempingowych. Nasze działania po przyjeździe na miejsce polegały na obronie budynku. Gdy już ogień nie rozprzestrzeniał się dalej mogliśmy przejść do dogaszania pozostałości po spalonych przyczepach. Na miejscu działaliśmy wraz z jednostkami OSP ze Mścic oraz Mielenka i JRG1 oraz JRG2 z miasta Koszalin" - napisali na Facebooku członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej z gminy Będzino.
- Straty są bardzo duże. Właściciel wycenia je na 2,5 mln zł - poinformował reporter Polsat News Wojciech Gaweł, który był na pogorzelisku. Uratowany został stojący na posesji jacht wart kilkaset tysięcy złotych. - Straż pożarną powiadomili około północy kierowcy przejeżdżający przez Mścicie drogą krajową nr 11 - dodał.
Według straży pożarnej skala pożaru bardzo duża, dodatkowo w przyczepach i budynku gospodarczym były zgromadzone pełne butle gazowe, które wybuchały jedna po drugiej.
Ze względu na zagrożenie trzeba było na kilka godzin zamknąć drogę krajową nr 11 w Mścicach pomiędzy Mielnem a Koszalinem.
- W sobotę około godziny 13:00 na miejscu pożaru pracował biegły z zakresu pożarnictwa - poinformował reporter Polsat News.
Przyczynę pożaru wyjaśnić ma śledztwo policji i prokuratury. Według reportera Polsat News w grę może wchodzić podpalenie, gdyż ogień pojawił się niezależnie w dwóch miejscach.
O akcji poinformowali również strażacy z OSP Mścice.
polsatnews.pl